Kto kogo za co i gdzie pozwie, a kto za to zapłaci? - czyli cenna działka przy Reymonta.
Rok temu miało dojść do zamiany pomiędzy miastem a Łomżyńską Spółdzielnią Mieszkaniową działki wydzielonej z parku przy ul Reymonta, na teren dawnej strzelnicy przy ul. Konstytucji 3 Maja. Działka jest miasta, a strzelnica, na której miasto zbudowało skatepark, boiska i fontannę spółdzielni... Przed rokiem propozycję zamiany – na ostatniej sesji Rady Miasta starej kadencji - zgłaszał ówczesny prezydent Jerzy Brzeziński, ale radni kwestię odłożyli. Brzeziński wybory przegrał, a nowy prezydent Łomży zamieniać ze spółdzielnią się nie chce, chce za to sprzedać działkę w przetargu i to nawet pomimo tego, że ŁSM przedstawiła roszczenia z których wynikało, że miasto winne jest jej grubo ponad 2 mln zł. Mieczysław Czerniawski na poprzedniej sesji Rady Miasta odnosząc się do tej sprawy mówił, „że nie wchodził w szczegóły umowy zawartej pomiędzy poprzednim Prezydentem a ŁSM i nie dochodzi, czy była obietnica, że po wyborach działka ta zmieni właściciela. Nie chce o tym nawet myśleć(...)”
Na poprzedniej sesji radni Łomży na wniosek prezydenta Czerniawskiego podjęli uchwałę o sprzedaży, w przetargu nieograniczonym, wydzielonej z parku przy ul. Reymonta blisko półhektarowej działki. Teraz mają zająć się skargą jaką na tę uchwałę skierowała ŁSM, która twierdzi, że uchwała była bezprawna, a ona jest nią pokrzywdzona, bo jest zainteresowana nabyciem tej działki w formie bezprzetargowej jako właściciel działki sąsiedniej.
Warto dodać, że na poprzedniej sesji w tej sprawie ciekawą dyskusję prowadzili radny Zbigniew Prosiński i prezydent Mieczysław Czerniawski. Radny, który jest też członkiem Rady Nadzorczej ŁSM mówił, że „posiada informacje, o których radni nie wiedzą”, a zatem nie wiedzą tez o tym mieszkańcy Łomży...
Oto fragmenty tej dyskusji w oparciu o zapis protokołu z sesji.
Zbigniew Prosiński - „(...)Radni otrzymali odpowiedź, że roszczenia (ŁSM wobec miasta – dop.red.) są bezzasadne i bez związku z wystąpieniem o sprzedaż działki przy ul. Reymonta, a tymczasem ŁSM wystąpiła do sądu z żądaniem przejęcia przez miasto terenów pod obiektami sportowymi na strzelnicy, a jednocześnie przygotowuje kolejny wniosek o przyjęcie, będącej w jej użytkowaniu wieczystym ul. Raganowicza za odpłatnością – mówił radny Prosiński. - Dodał, że równocześnie ŁSM zażądała od MPEC opłat zabezumowne korzystanie będącego w jej posiadaniu sięgacza w ul. Kopernika i podpisania umowy na dalsze korzystanie z dojazdu po jej gruncie. (...) Zauważył, że w podobnej sytuacji jak MPEC znajdą się w najbliższym czasie inne miejskie instytucje oraz wspólnoty mieszkaniowe, które korzystają z mienia spółdzielni. Urząd Miejski posiadał informację od ŁSM o tym, że spółdzielnia wystąpi z tymi roszczeniami, ale nie podjął ze spółdzielnią żadnej próby porozumienia. (...)”
Mieczysław Czerniawski mówił, że „nie wyobraża sobie, aby Prezes czy też Rada Spółdzielni podejmowali taką decyzję, bo może się to odbić rykoszetem, ponieważ wówczas miasto też podejmie pewne decyzje, gdzie zostaną zamknięte drogi dla mieszkańców spółdzielni. Stwierdził, że nie tędy droga. Dodał, że nie wchodził w szczegóły umowy zawartej pomiędzy poprzednim Prezydentem a ŁSM i nie dochodzi, czy była obietnica, że po wyborach działka ta zmieni właściciela. Nie chce o tym nawet myśleć, ale kiedy wgłębił się w temat działki przy ul. Konstytucji 3 Maja, to chce poinformować, że działka ta do końca nie jest również w wieczystym użytkowaniu ŁSM. Znaczna część tej działki jest działką miejską. Przez błąd który popełniono, wpisano w księgę wieczystą decyzję, która nigdy nie była podjęta, a był to teren, na którym organizowano różne imprezy. Jeżeli będzie rozpatrywany ten temat, to roszczenie będzie musiało jeszcze potrwać, by uporządkowano stan własności tej działki. Przeglądał umowy zawarte pomiędzy miastem, a ŁSM i budzą one wiele wątpliwości. Nie przeczy, że ŁSM powinna uzyskać jakieś ekwiwalenty, ale należy to prawnie zdefiniować.(...) Podkreślił następnie, że podjął decyzję i jej nie zmieni i nie będzie działki przy ul. Reymonta wystawiał jako biletu przetargowego.”
