Biskup Zawistowski „Świadek Historii”
Biskup senior Tadeusz Zawistowski, odebrał dziś z rąk prof. Cezarego Kuklo, dyrektora białostockiego oddziału IPN, odznakę honorową „Świadek Historii”. To nagroda Instytut Pamięci Narodowej przyznawana osobom szczególnie zasłużonym dla upamiętniania historii Narodu Polskiego. Kapituła odznaki doceniła wkład biskupa Zawistowskiego w ocalanie i przekazywanie pamięci o ofiarach Obławy Augustowskiej, której był bezpośrednim świadkiem. - Gdy jest się świadkiem historii, to być może niektórzy myślą, że dokonałem niezwykłych, niemalże bohaterskich czynów. Nic z tych rzeczy! - mówił ks. bp Tadeusz Zawistowski.
Uroczystość wręczenia odznaki odbyła się podczas inauguracji kolejnego roku akademickiego w Wyższym Seminarium Duchownym w Łomży. Jak podkreślał profesor Cezary Kuklo biskup Zawistowski „jako 15-letni chłopak doświadczył tragedii rodzinnej, aresztowania i utraty trzech z najbliższych mu osób, osadzonych przez sowiecką Armię Czerwoną. Ksiądz biskup miał przez długie lata odwagę i zdecydowanie walczyć o prawdę o obławie augustowskiej, największej zbrodni na Polakach po II wojnie światowej”.
Biskup Zawistowski dziękował pracownikom IPN nie tylko za odznaczenie, ale także za to, że IPN nadal „ten problem drąży” - poszukiwania prawdy o obławie i szczątków tych, którzy „nocami tułali się po lasach i polach, walcząc ze straszliwym totalitaryzmem”.
Tymczasem jak podkreśla historyk dr Krzysztof Sychowicz biskup Zawistowski był nie tylko „Świadkiem Historii” ale także jej czynnym uczestnikiem. W latach „Polski Ludowej” poddany był też ze względu na swoje wypowiedzi inwigilacji prowadzonej przez aparat bezpieczeństwa. W zachowanych materiałach, znajdujących się w zbiorach IPN, są dziesiątki. SB odnotowała m.in., iż 26 sierpnia 1973 r. w Łomży stwierdził on, że „Był czas w Polsce po wojnie, po 1956 r., kiedy wyśmiewano naszych bohaterów, bohaterstwo naszych ojców, naszych braci. Nawet w artykułach prasowych nazywano prawdziwe bohaterstwo – „bohaterszczyzną”. Być może pewnym ugrupowaniom chodziło o to, by naszą młodzież, która jest przyszłością narodu zagubić i roztopić w nihiliźmie – nie w miłości do wyższych ideałów narodu , ale w nihiliźmie i zgniliźnie moralnej [...]”.
Biskup Tadeusz Zawistowski, poza funkcją sufragana łomżyńskiego, w latach 80-tych ubiegłego wieku był także Krajowym Duszpasterzem Kombatantów. I jako taki m.in. 1 września 1984 r., w kościele Fara w Białymstoku, „dokonał uroczystego odsłonięcia i poświęcenia tablicy pamiątkowej ku czci poległych w latach 1939-1944 żołnierzy AK Okręgów białostockiego, wileńskiego i nowogródzkiego” co także znalazło się z zapiskach SB.