Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 20 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Wirująca Strefa pasji, marzeń i pracy

Główne zdjęcie
Marek Kisiel

Około pół tysiąca tancerek i tancerzy z Polski, Ukrainy i Niemiec w sobotę i niedziele będzie rywalizowało w Łomży w Wirującej Strefie, jednym z największych i najważniejszych turniejów tańca młodzieżowego w Polsce. To już 10. edycja Wirującej Strefy. O historii turnieju mówi Marek Kisiel (lat 32), jego pomysłodawca, organizator i utalentowany tancerz breakdance.

Mirosław R. Derewońko: - Jesteś pomysłodawcą Wirującej Strefy i od początku jej organizatorem, wspólnie z Miejskim Domem Kultury Domem Środowisk Twórczych. Jak minęła Ci ta dekada?
Marek Kisiel: - Oj, bardzo szybko, dosłownie wirująco! Nawet ostatnio sam się zastanawiałem, jak błyskawicznie przetańczyłem długie lata. To była naprawdę miła i wartościowa dekada w moim życiu. Przede wszystkim, udało nam się rozwinąć tę imprezę. Zaczynaliśmy od mnóstwa kategorii tańca nowoczesnego, przyjmując do udziału w Wirującej Strefie solistów, duety i formacje wszelkich technik. Z czasem wyspecjalizowaliśmy się i prezentujemy tylko wyselekcjonowane style: w sobotę hip-hop, house i popping, brakuje nam jeszcze lockingu, natomiast w niedzielę breakdance. Nasz turniej ma coraz wyższy poziom oraz znakomitych gości, tak wśród międzynarodowych jurorów, jak i uczestników.

MRD: - Które z edycji Wirującej Strefy utkwiły szczególnie w pamięci?
Marek Kisiel: - Oczywiście, pierwsza premierowa, gdy w sali widowiskowej Urzędu Wojewódzkiego, teraz należącej do Filharmonii Kameralnej, było około 250 zawodników. A przełomowe były dwie. Najpierw, kiedy zaczęliśmy zapraszać jako jurorów mistrzów tańca z zagranicy, a później, kiedy przenieśliśmy się z Wirująca Strefą ze względu na rosnącą liczbę uczestników do Hali Sportowej przy ul. Księżnej Anny. Zależy mi, aby turniej był atrakcyjny i dla tancerzy, i dla publiczności, dlatego do jury zapraszamy tych, od których w Polsce uczyliśmy się tańca, oglądając przed laty zagraniczne materiały wideo.

MRD: - Masz już 32 lata. Prawie jedna trzecia Twego życia to Wirująca Strefa...
Marek Kisiel: - I założona przeze mnie z Arielem Burhardem i Mariuszem Syperkiem Crazy Twisting Group, z którą zdobyłem w 2005 r. mistrzostwo świata w breakdance. Ale fakt, że prawie dwie trzecie życia poświęciłem na taniec, który jest dla mnie wszystkim, kocham to! Ja tańcem byłem zarajany od małego. I zawsze chciałem zrobić taką imprezę hip-hop i breakdance, żeby pokazać, że to nie chamstwo i wulgaryzmy z amerykańskiej ulicy, tylko w naszej kulturze to pasjonujący taniec i ostra walka. Ale taka, aby nikogo nie skrzywdzić, nie upokorzyć ani nie urazić. Aby pokazać większe umiejętności na parkiecie, lepszą kondycję i oryginalniejsze pomysły.

MRD: - Miałeś w ciągu tych 10 lat momenty kryzysu? Że Ci się nie chce, znudziło albo nie podołasz?
Marek Kisiel: - Takich załamań nie przeżywałem, bo taniec to moja pasja. Zawsze lubiłem radością tańca dzielić się z tancerzami i widzami. Okresy kryzysu dotyczyły zwykle albo braku, albo za małych funduszy na organizację tak dużego i skomplikowanego logistycznie przedsięwzięcia. Przecież na dwa, trzy czy czasem cztery dni przybywa do Łomży z całej Polski pół tysiąca ludzi. Trzeba nimi się zająć, żeby wystąpili, byli sprawiedliwie ocenieni i dobrze czuli się zarówno podczas turnieju na hali, jak i w mieście. To fundusze zawsze mnie dołowały. Człowiek zabija się, wypruwa flaki i próbuje coś na poziomie zrobić nie dla sławy czy pieniędzy, ale dla prestiżu Łomży, puka do kolejnych drzwi i prosi o pieniądze... Teraz jest z tym łatwiej, bo stałem się osobą znaną i rozpoznawalną, ale bywało różnie. Z roku na rok przybywa nam sponsorów, a niektórzy są w Strefie od samego początku, na przykład, Negresco, OSM Piątnica, 4 Pory Roku czy Foto Partner. Dobrze, że w organizację włączył się aktywnie MDK-DŚT, bo sam bym nie podołał. Dziękuję za to dyrektorowi i pracownikom!

MRD: - Czy Wirująca Strefa przynosi Łomży prestiż?
Marek Kisiel: - Gdy kilkanaście lat temu na na turniejach w Polsce czy za granicą ludzie mnie pytali „Skąd jesteś?” i odpowiadałem „Z Łomży”, to reakcja była jedna „A gdzie to jest?”. A teraz już dobrze wiedzą!

MRD: - Dziękuję za rozmowę.

***
Wirująca Strefa
Hala Sportowa im. Olimpijczyków Polskich
ul. Ks. Anny 18

15.10 /SOBOTA/ GODZ. 11.30
HIP HOP, HOUSE, POPPING

16.10 /NIEDZIELA/ GODZ.14.00
BREAK DANCE
BILET: 15 PLN
KARNET: 25 PLN

cz
pt, 14 października 2011 16:10
Data ostatniej edycji: pt, 14 października 2011 21:31:21

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę