„Budowle militarne Ziemi Łomżyńskiej”
Wielkie betonowe bunkry wśród pól i niewielkie schrony w lesie, mroczne podziemne korytarze i dziś niemal niezauważalne rowy przeciwczołgowe, rozrzucone na setki metrów 40-tonowe bryły betonu i wystające kopuły strzeleckie – to nie francuska Linia Maginota czy niemiecka Linia Zygfryda, tylko budowle, które od ponad stu lat wzdłuż Narwi stawiali Rosjanie i Sowieci, Niemcy i Polacy.
Autorem zbioru „Budowli militarnych Ziemi Łomżyńskiej”, który wydało jesienią 2011 r. Starostwo Powiatowe w Łomży, jest ppłk rez. Ludwik Zalewski, były dowódca Garnizonu Łomża i prezes powstałego w 2004 r. stowarzyszenia Klub Fort. To właśnie z inicjatywy „Fortecznych”, wśród których są także wojskowi Tadeusz Warec i Ryszard Matuszewski, przed kilkoma laty ukazała się skromna mapka, ukazująca rozmieszczenie umocnień. Do niej nawiązuje w rozbudowanej, opisanej i zilustrowanej setkami zdjęć postaci najnowsze wydawnictwo.
- To nie jest książka z drobiazgowo opracowanymi materiałami historycznymi – zastrzega ppłk Ludwik Zalewski, autor tekstu i komentarzy w zbiorze „Budowle militarne Ziemi Łomżyńskiej”. - Na każdy z tematów, które poruszyłem, można stworzyć obszerne i ciekawe książki, lecz ja zdecydowałem się na album zdjęciowy, żeby zachęcić do wyprawy w teren. To na początek wystarczy, aby na poszukiwanie pozostałych śladów historii wybrać się z rodziną czy znajomymi. Turyście ten przewodnik też się pewnie przyda, bo są w nim tłumaczenia opisów na języki obce.
Album zawiera pierwszy tak obszerny i starannie uporządkowany przegląd fortyfikacji, jakie powstały na początku XX wieku przed pierwszą wojną światową z 1914 r. albo przed drugą z '39 lub w czasie jej trwania w '41. Na 80 stronach albumu znajdziemy jedno, a zwykle dwa czy trzy zdjęcia z opisami budowli i miejsc, które od początku wpisały się w dzieje obrony państwa polskiego na naturalnej granicy i wodnej przeszkodzie przed najeźdźcami – Narwi.
- Ziemia Łomżyńska to tereny pod tym względem wyjątkowe w Europie, a pewnie i w świecie, bo umocnienia budowali i obrońcy, i najeźdźcy – twierdzi ppłk Zalewski. - Stąd podział w albumie na rozdziały: budowle rosyjskie, czyli forty w Piątnicy z lat 1902-1909; budowle polskie z 1939 r., czyli schrony na trzech odcinkach umocnionych Nowogród-Łomża-Wizna; niemiecki zespół obronny na linii Dębniki-Zbójna z obiektami w Turośli, Koźle i Jeżach, budowany od jesieni '39 do maja '41 na odcinku nowej granicy ze Związkiem Radzieckim; i wreszcie budowle radzieckie wzdłuż granicy powstałej na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow z lat 1940-41. Tę czwartą grupę tworzą zespoły umocnień Nowogród, Miastkowo-Zaruzie, Łubia-Orło i Śniadowo. Takie ruiny, czasem całkiem dobrze zachowane do dziś, są świadkami krwawej walki, dramatów ludzi oraz ich śmierci, często bohaterskiej...
Wydany w 300 egzemplarzach album obszerniej pokazuje te miejsca, gdzie grupy rekonstrukcji historycznej podejmują próby oddania heroizmu żołnierza polskiego, broniącego Ojczyzny przed bolszewikami w 1920 r. na fortach w Piątnicy i przed hitlerowcami w 1939 r. przy moście w Nowogrodzie. Teraz można tam wrócić z ilustrowanym przewodnikiem w ręce, o którego drugim wydaniu myśli Ludwik Zalewski. Chciałby wzbogacić publikację o przedstawienie umocnień w kierunkach na Zambrów i Kolno oraz opatrzyć zdjęcia obiektów współrzędnymi, które z użyciem GPS pozwolą odnaleźć je w terenie. Może uda się również, tak jak w części pierwszego wydania, dołączyć płytkę z kilkunastominutowym filmem o „Budowlach militarnych...”.
Na angielski „Budowle...” przetłumaczyła Anna Starska, na niemiecki – Sławomir Śledziewski, a na rosyjski – Jan Romańczuk. Swoje zdjęcia publikują również: Bartosz Chętnicki, Piotr Nadolny, Natalia Nadolna i Paweł Ślużyński. Przy opracowaniu albumu pomogły: Muzeum Fort i Strzelnica Forty oraz Izba Historyczna Ziemi Wiskiej w Gospodarstwie Agroturystycznym Carski Trakt. Publikację, powstałą jako część projektu w ramach partnerstwa z powiatem Dingolfing-Landau, wsparła finansowo Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej.
Mirosław R. Derewońko