Napadli z bronią w ręku
Jeden mężczyzna już trafił do tymczasowego aresztu, przeciwko drugiemu taki wniosek trafił dziś popołudniu z łomżyńskiej prokuratury do sądu. Obaj mężczyźni w minioną środę wczesnym rankiem napadli na jeden z łomżyńskich lokali z automatami do gier. Używając przemocy wobec obsługującej lokal kobiety i grożąc pistoletem skradli niemal 6 tys zł. Jeszcze tego samego dnia jednego z napastników zatrzymano w Warszawie, drugi wpadł w sobotę w ośrodku dla uchodźców w Czerwonym Borze. - Obaj podejrzani to obywatele Rosji narodowości czeczeńskiej – mówi prokurator Dariusz Błażejczyk Prokurator Rejonowy w Łomży.
Do napadu doszło w środę przed godz. 5 rano. Jak relacjonuje kom. Sławomir Dąbrowski, oficer prasowy łomżyńskiej policji, do jednego z czynnych całą dobę lokali przy ul. Sikorskiego weszło dwóch mężczyzn. Przez chwilę grali na automatach, po czym jeden z nich wygrał. Mężczyźni poprosili obsługującą lokal kobietę o wymianę bilonu na banknoty. Kobieta wyszła na zaplecze po czym wróciła z pieniędzmi wtedy mężczyźni używając wobec niej przemocy i grożąc przedmiotem przypominającym broń zmusili ją do wskazania miejsca gdzie przetrzymywane są pieniądze . Zabrali blisko 6 tys. zł i telefon komórkowy kobiety, po czym szybko opuścili lokal.
Zaalarmowani o napadzie policjanci jeszcze tego samego dnia ustalili jednego ze sprawców napadu. 31-letni mężczyzna był już w Warszawie i tam został zatrzymany przez stołecznych funkcjonariuszy. W piątek na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Łomży zastosował wobec niego areszt tymczasowy.
Drugi ze sprawców – 26-latek - został zatrzymany w sobotę w ośrodku dla uchodźców w Czerwonym Borze. Dziś został doprowadzony do łomżyńskiej prokuratury, gdzie podobnie jak 31-latek usłyszał zarzut napaści z bronią w ręku.
- Broni przy zatrzymanych nie znaleźliśmy, ale opieramy się na zeznaniach pokrzywdzonej – mówi prokurator Błażejczyk.
Wniosek o jego areszt już został wysłany do sądu. Za rozbój obu sprawcom grozi nawet do 12 lat więzienia.