Łomżyńska starówka woła o ratunek
- Jesteśmy eksponatami na starówce, a niedługo będą tu tylko myszy i szczury latały – tak Jagoda Serafin obrazowo streściła obawy ponad 30 handlowców, przedsiębiorców i właścicieli kamieniczek, którzy zebrali się w jej Restauracji Na Farnej w Łomży, aby dyskutować o postępującej z roku na rok degradacji historycznej części miasta i szukać sposobów ratunku.
Na trwającą ponad dwie godziny społeczną debatę zaprosił ich Stanisław Oszkinis, przewodniczący Rady Osiedla nr 4. Dla kogoś, kto przez minione dziesięć lat uczestniczył w kilku podobnych spotkaniach pod różnie formułowanym hasłem „budzenia łomżyńskiej starówki”, debata Na Farnej była powtórzeniem skądinąd dobrze znanych kwestii. Między innymi, są to: niewykorzystana funkcja i opłakany wygląd 80-letniej hali targowej na Starym Rynku oraz mało estetyczny wystrój samego „placu czerwonego” (szpetny polbruk, potrzeba ławeczek, fontanny i zieleni), brak współpracy i pomocy ze strony Urzędu Miejskiego przy wymianie azbestowych dachów i remontach elewacji, co prowadzi do chaosu architektonicznego i kolorystycznego, nieuporządkowane ciągi komunikacyjne i brak parkingów, zaniedbane kamienne schodki z widokiem na Narew i rozsypujący się Domek Napoleona, a wreszcie na koniec – nierówny, niewygodny i niebezpieczny bruk na Farnej, na którym upadają dzieci i starcy, zaś kobiety gubią obcasy...
Budzącą duże emocje sprawą były wszechobecne odchody gołębi i fetor moczu, odstręczający od wizyty w sklepach, mieszczących się w kamieniczkach pod arkadami. Podnoszono też kwestię natrętnych pijaków, wysiadujących pod filarami i zaczepiających mieszkańców oraz turystów o pieniądze czy papierosy, wskazując na nieskuteczność działań policji i Straży Miejskiej.
Oprócz bezpośrednio i żywotnie zainteresowanych losem starówki ludzi, którzy w centrum miasta od lat z coraz większym trudem prowadzą interesy, na debatę wyjątkowo licznie przybyli łomżyńscy radni: przewodniczący Rady Miasta Maciej Borysewicz, Elżbieta Rabczyńska, Agata Gołaszewska, Andrzej Grzymała i Andrzej Modzelewski (troje ostatnich ma sklep lub pub na starówce) oraz mający dom w starej części miasta poseł Lech Antoni Kołakowski (PiS). Prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski delegował na spotkanie Waldemara Matkowskiego, naczelnika centrum obsługi inwestora Urzędu Miejskiego, i Mariolę Jabłonowską z działu promocji ratusza. Obiecali oni przedstawić prezydentowi postulaty uczestników obywatelskiej debaty i „jak najszybciej” przekazać organizatorom odpowiedź władz miasta.
Mirosław R. Derewońko