Wzmożone kontrole... i apel wojewody
Będzie więcej kontroli w w miejscach zagrożonych, mogących stanowić obiekt ataków rasistowskich – ustalono podczas spotkania wojewody podlaskiego z Komendantem Wojewódzkim Policji i m.in. przedstawicielami Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, po ujawnionym wczoraj incydencie w Jedwabnem. Zniszczono tam pomnika ofiar żydowskich. To już już kolejny – piąty - incydent nietolerancji w ostatnim czasie na terenie województwa podlaskiego. Wcześniej podobne incydenty były w Orli, gdzie napisy pojawiły się na synagodze, dwukrotnie w Puńsku, gdzie m.in. zamazano litewskie nazwy miejscowości, było także włamanie zniszczenia mienia i podpalenia w Centrum Muzułmańskie w Białymstoku. Dodajmy, że Istnieje duże prawdopodobieństwo, że za incydentami wymierzonymi w mniejszości narodowe w woj. podlaskim stoją ci sami sprawcy - mówił w Sejmie wiceminister MSWiA Adam Rapacki. Zaznaczył, że jest przekonany, iż uda się ich wykryć.
Napisy w Jedwabnem odkrył wczoraj patrol policyjny. Według wstępnych ustaleń napisy powstały poprzedniego dnia (wtorek) późnym popołudniem. Na miejsce przyjechała specjalna grupa dochodzeniowa, ta sama która prowadzi także sprawę zamalowanych tablic w Puńsku.
Po jej powrocie do Białegostoku Wojewoda Podlaski spotkał się z Komendantem Wojewódzkim Policji, przedstawicielami ABW, pełnomocnikiem mniejszości narodowych i etnicznych. Jak podaje Joanna Gaweł rzecznik prasowy Wojewody wspólnie zdecydowano o wzmożeniu kontroli w miejscach zagrożonych, mogących stanowić obiekt ataków rasistowskich.
- Takie kontrole były już prowadzone wcześniej, po zajściu w Puńsku. Teraz te newralgiczne miejsca będą jeszcze częściej kontrolowane, więcej funkcjonariuszy będzie pracować w terenie – podaje Gaweł.
Jednocześnie wojewoda apeluje do mieszkańców regionu o czujność, o zwracanie uwagi na podejrzane zachowania w pobliżu miejsc ważnych dla mniejszości narodowych, etnicznych, czy religijnych.
Dodajmy, że według wiceministra MSWiA Adama Rapackiego "istnieje duże prawdopodobieństwo, że za incydentami wymierzonymi w mniejszości narodowe w woj. podlaskim stoją ci sami sprawcy". Minister wczoraj mówił w Sejmie, że jest przekonany, iż uda się ich wykryć.