15 sierpnia w Łomży... Maryjnie, patriotycznie, ale bez kompani honorowej wojska
- Ten nasz patriotyzm to nie jest skansen w zakamarku naszego serca... - mówił ks. kan. Marian Mieczkowski, proboszcz parafii katedralnej w Łomży, w homilii wygłoszonej podczas uroczystej Mszy świętej sprawowanej w Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Msza św., której przewodniczył ks bp. (senior) Tadeusz Zawistowski sprawowana była w intencji Ojczyzny i żołnierzy Wojska Polskiego, bo 15 sierpnia, w rocznicę Bitwy Warszawskiej z 1920 roku, nazywanej też „Cudem nad Wisłą” obchodzone jest też Święto Wojska Polskiego. Po raz pierwszy od lat w Łomży w uroczystościach tych nie brała udziału kompania honorowa Wojska Polskiego. W związku z reorganizacją znajdującego się w Łomży 1. Łomżyńskiego Batalionu Remontowego im. gen. Mariana Raganowicza, i zmniejszeniem stanu osobowego jednostki, nie można już wystawić kompanii...
Tradycyjnie uroczystości rozpoczęły się na Placu Papieża Jana Pawła II, gdzie przed pomnikiem Żołnierzy 33 Pułku Piechoty. Przybyło kilkadziesiąt osób, przede wszystkim delegacje, które złożyły wieńce kwiatów. Po sześciu minutach było już po tej części uroczystości...|
Podczas kazania wygłoszonego w trakcie Mszy świętej sprawowanej w intencji Ojczyzny i żołnierzy Wojska Polskiego ks. Kanonik Marian Mieczkowski podkreślał, że Bitwa warszawska jest uznawana za jedną z najwalniejszych bitew świata i nazywana jest też „Cudem nad Wisłą”.
- A dla nas łomżan, trzeba wspomnieć także był „cud nad Narwią” bo przez pięć dni garstka żołnierzy zatrzymała sowieckie dywizje, a świadectwo tego męstwa mamy na naszym cmentarzu – mówił kapłan.
Kaznodzieja, uzasadniając nazywanie tej bitwy „Cudem nad Wisłą” wiązał zwycięstwo wojsk polskich nad bolszewikami ze wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny, przez którą przed 91-laty Polacy prosili Boga wznosząc głośne modlitwy.