„Pokolenie próbne” Teatru Aktywnego
Teatr Aktywny MDK –DŚT przygotował kolejną premierę. Sztuka „Pokolenie próbne” powstała na podstawie scenariusza opiekunki zespołu, Joanny Klamy, z wykorzystaniem wierszy Wisławy Szymborskiej, Doroty Osińskiej, Czesława Miłosza i Stanisława Barańczaka. Za reżyserię odpowiadali wspólnie młodzi aktorzy i Joanna Klama.
Spektakl właściwie nie ma fabuły, jest to zbiór luźnych scen, jednak de facto powiązanych ze sobą. Akcja sztuki rozgrywa się na pograniczu jawy i snu, rzeczywistości i świata nierealnego, co podkreślała scenografia - głównie przedzielająca scenę foliowa zasłona. Brak wyraźnie zarysowanej fabuły oraz wielowymiarowość postaci powodują, że każdy z widzów może sam, na swój sposób, interpretować nie tylko całość sztuki, ale i jej poszczególne sceny.
– Generalnie chodziło nam o to, by zmusić widza do tego, by sam pomyślał, o czym jest sztuka - wyjaśnia Joanna Klama. Może zna jakieś mity czy legendy, może pewne momenty coś mu przypominają, może muzyka coś mu mówi. Niech każdy to sobie połączy w swoją własną całość. „Pokolenie próbne” nie jest proste - na przykład nasza poprzednia sztuka, „Iwona” była inna. Było konkretnie wiadomo co się dzieje. Tutaj mieliśmy dwa światy, zupełnie inny klimat. Niektórzy na pewno się domyślili, o co nam chodziło, niektórzy może nie, ale mam nadzieję, że się podobało – dodaje reżyserka. Aktorzy od razu dostali scenariusz. Było wszystko już na tym etapie, potem doszła chyba tylko piosenka, no i ostatnia scena. Ale wszystko rozwijało się do ostatniego momentu. Na przykład folia pojawiła się dosłownie dwa tygodnie temu i wtedy zaczęliśmy ogrywać wszystko od nowa, bo pojawiła się nowa koncepcja. Ale dzięki niej wszystko zyskało taki głębszy wymiar.
Oryginalnym pomysłem było wykorzystanie wierszy klasyków poezji polskiej i autorki młodszego pokolenia - Doroty Osińskiej – i podanie ich w formie ciekawej, także dla młodszych odbiorców, nie interesujących się na co dzień poezją czy literaturą
- Według swojej fabuły, którą miałam w głowie, dobierałam je po kolei, według swojego pomysłu – mówi Joanna Klama. Wszystko było powiązane, to nie było przypadkowe. Ale zaczęło się od tego, że na początku chcieliśmy zrobić wieczór poezji Wisławy Szymborskiej. Czegoś nam zabrakło, wrzuciliśmy więc jeden wiersz Czesława Miłosza, jeden Doroty Osińskiej i Barańczaka na sam koniec. I powstał taki mix.
Scena finałowa „Pokolenia próbnego” jest jednocześnie zapowiedzią kolejnego spektaklu Teatru Aktywnego, zatytułowanego „Plemię” - traktującego o różnych aspektach władzy - którego premiera jest zapowiadana na przyszły rok.
- Właśnie – „Plemienia”, które tak robimy, robimy – wyjaśnia ze śmiechem Klama. Jest to przesuwane, bo jeden z aktorów zdawał maturę i na razie nie ma jak tego zrobić. Ale ostatnia scena dzisiejszej, jest zarazem zapowiedzią naszej nowej sztuki.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka Chamryk
