Narew jest coraz czystsza...
Ponad 50 osób, przede wszystkim wędkarzy, ale także m.in. płetwonurkowie od rana do południa w sobotę sprzątali Narew w Łomży. Spotkanie w tym roku odbyło się pod hasłem „I LOVE NAREW - Razem zrobimy więcej!” i jak się okazuje to hasło już jest prawdziwe. Akcja sprzątania rzeki organizowana jest od pięciu lat i z roku na rok śmieci jest coraz więcej – podkreśla jej organizator Rafał Krasucki z portalu naszelowiska.pl.
W tym roku Narew sprzątano na odcinku od mostu Hubala do okolic Hospicjum i to po obu stronach rzeki. W sumie uzbierano około 150 worków śmieci. To przede wszystkim pozostawione nad brzegiem rzeki plastikowe butelki i torebki. Ale były także śmieci bardziej oryginalne – np. stara lodówka. Prawdziwym hitem akcji było zaś znalezienie butelki z listem...
- Zanim go”komisyjnie” wyciągnięto i odczytano pojawiały się różne spekulacje, ale treść listu okazała się bardzo prozaiczna. Ciekawe kiedy go wysłano – mówi Jerzy Lipiński, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej Ziemia Łomżyńska, współorganizator akcji sprzątania Narwi.
- Gdy zaczynaliśmy akcję sprzątania Narwi śmieci było więcej, ale sukcesywne sprzątanie jak widać przynosi efekty – mówi Rafała Krasucki.
Potwierdzają to także płetwonurkowie.
- Od pięciu lat, za wyjątkiem ubiegłego roku, bo woda była za wysoka, sprzątamy dno Narwi przy plaży miejskiej i śmieci jest tam coraz mniej – mówi Michał Kempa z Łomżyńskiego Klubu Płetwonurków „Podwodny Jeleń”.
Wędkarzy w sprzątaniu brzegów rzeki wspierali nie tylko współorganizatorzy akcji, ale także zwykli mieszkańcy, którzy o akcji dowiedzieli się ze środków masowego przekazu.
- Teraz na pewno przyjemniej będzie przebywać nad Narwią i to zarówno wędkarzom jak i mieszkańcom Łomży, którzy przyjdą tu odpoczywać – mówi Krasucki.