Małe (nasze?) prokuratury zostaną zlikwidowane
W Prokuraturze Generalnej pracuje zespół do spraw oceny zasadności funkcjonowania najmniejszych jednostek prokuratury – potwierdził „Rzeczpospolitej” Marek Jamrogowicz, zastępca prokuratora generalnego. Decyzje mają zapaść do końca roku. Zespół wskaże prokuratorowi generalnemu jednostki do likwidacji, a ten podejmie decyzję, które zamknie. Na liście mogą znaleźć się także prokuratury z rejonu łomżyńskiego. - Nasze prokuratury są zaliczane do małych – mówi prokurator Maria Kudyba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łomży, podkreślają, że na razie nic nie wie o ewentualnej, lub planowanej likwidacji prokuratur w regionie.
Jak informuje Rzeczpospolita Prokuratura Generalna pod lupę wzięła prokuratury o obsadzie od trzech do pięciu prokuratorów, ośrodki zamiejscowe prokuratur rejonowych (trzy etaty) i okręgowych (sześć – siedem etatów) oraz jednostki w miejscowościach, w których nie ma siedziby sądu. W sumie 81 prokuratur. Z informacji, do których dotarła „Rz”, wynika, że nawet połowa może zostać zlikwidowana.
Prokuratury łomżyńskie są w tej grupie. W Kolnie i Zambrowie etatów orzeczniczych są po trzy, w Grajewie i Wysokiem Mazowieckiem po pięć. Ale jak mówią prokuratorzy chcący zachować anonimowość „małe nie znaczy złe”.
- Wszyscy wiedzą, ze tempo prowadzonych postępowań w małych prokuraturach jest szybsze niż w dużych - mówi. - Poza tym ich likwidacja sprawiłaby, że obywatele mieliby dużo dalej do prokuratorów i sądów, bo obie instytucje są ze sobą ściśle związane. Mitem jest także mowa o oszczędnościach wynikających z likwidacji tych prokuratur, bo to też już było ćwiczone.