Królewna Śnieżka w Łomży
W tym roku dzieci w Łomży spotkała przyjemna niespodzianka – Dzień Dziecka przedłużył się także na drugi dzień czerwca. Stało się tak dzięki musicalowi „Królewna Śnieżka”, wystawionemu dwukrotnie na scenie łomżyńskiej Filharmonii Kameralnej. Śnieżka, Królowa i roztańczone Krasnoludki zabrały zachwycone dzieci do krainy baśni, w której dobro zawsze zwycięża. - Cieszymy się bardzo, że nasz musical został tak ciepło przyjęty w Łomży, że dzieci tak żywo reagowały na piosenki, włączały się przez klaskanie, próbowały śpiewać – mówi jego kompozytor, autor tekstów piosenek i dyrygent Jan Krutul.
„Królewna Śnieżka”, oparty na jednej z najpopularniejszych baśni braci Grimm, to drugi musical dla dzieci autorstwa młodego dyrygenta i kompozytora Jana Krutula. Pierwszy, zatytułowany „Kopciuszek” powstał w 2009 roku, „Królewna Śnieżka” miała premierę kilka miesięcy temu. Na napisanie obu dzieł twórca otrzymał stypendium Prezydenta Miasta Białegostoku. Do wykonania musicalu udało mu się zebrać doborowy skład instrumentalny, tworzony głównie przez studentów i absolwentów Akademii Muzycznej w Białymstoku. Główne role w spektaklu zagrali: Arleta Julia Burda – Śnieżka - mezzosopran, Karolina Kuklińska –Królowa – mezzosopran i baryton Maciej Bogumił Nerkowski – Lustro. Solistom towarzyszył na scenie 11 osobowy Chór Żeński białostockiej ZSM- „Schola Cantorum Bialostociensis”. Barwna, opowiedziana kilkunastoma piosenkami historia Śnieżki, spodobała się bardzo młodej publiczności. Należy to podkreślić, gdyż dzieci są bardzo wdzięcznym odbiorcą, ale zarazem niezwykle wymagającym, natychmiast wychwytującym fałsz
i nienaturalność.
- Pisanie muzyki dla dzieci jest rzeczywiście sprawą trudną – przyznaje Jan Krutul. Trzeba cały czas pamiętać, jak dotrzeć do tak młodego widza, tak specyficznej publiczności. Pisząc musical staram się cały czas zaskakiwać dzieci – zwrotami akcji, zmianami. Jeśli mamy chwile grozy – musimy mieć zaraz piosenkę radosną, dla rozładowania tej atmosfery. Myślę, że jest zapotrzebowanie na takie przedstawienia, na muzykę, która zainteresuje dzieci, zresztą także treść i cała oprawa musicalu jest kierowana do dzieci. Musical jest formą bardzo atrakcyjną dla dzieci, ponieważ mamy w nim piosenki, taniec, akcję sceniczną, zmieniające się nastroje. Myślę, że dzieci, przyswajając taką muzykę – graną w Filharmonii - oswajając się z nią, szczególnie w takim wykonaniu, będą w przyszłości chętniej sięgać także po muzykę klasyczną.
Jednocześnie warstwa muzyczna utworu jest na tyle atrakcyjna, dopracowana i urozmaicona aranżacyjnie, z licznymi odniesieniami do muzyki klasycznej, jazzu i muzyki popularnej, że może zainteresować także starszego odbiorcę.
- Chciałem podejść do tej historii inaczej, odkryć ją na nowo – zdradza Jan Krutul. Wyszedłem z takiej idei, że ta bajka ma w sobie taką oś – oddzielającą przeciwstawne światy dobra i zła. Z jednej strony mamy złą Królową, piękną, ale w sensie negatywnym. Z drugiej zaś strony mamy Śnieżkę – piękną i dobrą w sposób naturalny. Do tego świat ludzi łączy się ze światem baśniowym, gdzie pojawiają się Krasnale, Lustro, jako postać spersonifikowana. Musical niesie przesłanie, że piękno i dobro muszą iść w parze, bo tylko wtedy ma to sens, a nasz świat jest jeszcze piękniejszy. Piękno nie może istnieć samoistnie, musi być zawsze połączone z dobrem. „Piękno i dobro są jak skrzydła dwa, które nad przepaścią niosą nasz świat!” – kończy optymistycznym cytatem ze swej piosenki Jan Krutul.
Wojciech Chamryk