Studenckie „żarcie” nie jest dobre...
Inspekcja handlowa skontrolowała lokale gastronomiczne w Łomży, Białymstoku i Suwałkach działające na terenie wyższych uczelni i w ich pobliżu. Niestety wyniki tych kontroli dla studentów nie są pocieszające. W niektórych potrawy były przygotowywane z przeterminowanych artykułów spożywczych, było też oszustwo na wadze... Efekt to w 16 kontrolowanych placówkach dziewięć mandatów karnych i siedem żądań usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości.
Jak podaje Leszek Mironiuk z Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Białymstoku kontrolą objęto 5 restauracji, 5 barów, 3 kluby studenckie oraz kawiarnię, pizzerię i naleśnikarnię.
Uchybienia stwierdzono w 8 placówkach, co stanowi 50% objętych kontrolą. Stwierdzone nieprawidłowości dotyczyły stosowania przeterminowanych artykułów spożywczych służących do sporządzaniu potraw (w 3 placówkach), nie uwidoczniania wywieszek cenowych, braku elementów na wywieszkach lub w cennikach oraz braku daty wystawienia cenników (w 7 placówkach), oszustwa przy zakupie kontrolnym - zaniżona waga sprzedanych porcji (w 1 placówce), stosowania przyrządu pomiarowego z wygasłą cechą legalizacji (w 1 placówce), zatrudnienia pracownika nie posiadającego aktualnego orzeczenia lekarskiego do celów sanitarno-epidemiologicznych (w 1 placówce).
Terminy przydatności do spożycia i daty minimalnej trwałości sprawdzano we wszystkich kontrolowanych placówkach. Badaniem objęto 206 partii produktów. Zakwestionowano 8 z nich. Terminy przekroczono, w przypadku mrożonych wyrobów kulinarnych: o 2 i 8 miesięcy, wędlin: o 22 i 63 dni, przypraw: od 1,5 do 5,5 miesiąca.
Mironiuk podkreśla, że przedsiębiorcy w ramach dobrowolnych działań, wycofali przeterminowane towary.