„Światłoczuli 2011” w Galerii Sztuki Współczesnej
Dziesięciu fotografów z Łomży, ale także z regionu, prezentuje swoje prace w łomżyńskiej Galerii Sztuki Współczesnej. Wystawę zorganizował Klubu Fotografii NURT, a wśród gości, którzy zaproszono z pracami są także Jerzy Chaberek, Marek Dolecki, Mieczysław Wieliczko, Wiktor Wołkow i Anna Worowska. - Każdy z nich ma swój świat, swój sposób przedstawiania rzeczywistości. Cenne jest to, że umieją znaleźć coś niezwykłego i wyjątkowego w tafli lodu czy w widoku chylącej się ku upadkowi chatki - mówi Karolina Skłodowska, kierownik Galerii Sztuki Współczesnej Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży.
- Artyści widzą więcej, dzięki temu poszerza się też nasze postrzeganie świata – mówi Skłodowska.
Wśród zaprezentowanych w galerii przy ul. Długiej prac na szczególna uwagę zasługują zdjęcia Jerzego Chaberka, Marka Doleckiego i Przemysława Karwowskiego. Chaberek pokazał 8 „stykówek”. Aby je zobaczyć trzeba podejść, zatrzymać się. To zatrzymanie się jest potrzebne także ze względu na treść czyli cmentarz łomżyński. Autor w małych plastycznych kardach dotyka „ducha nekropolii”, podając to w klasycznej kompozycji. Przy zdjęciach Przemysława Karwowskiego także należy się zatrzymać. Podejść. W kwadracie autor w swoim stylu rejestruje piękno staroci, przywołując nostalgię i zadumanie. Natomiast z fotografii Marka Doleckiego, znanego białostockiego fotoreportera, dowiadujemy się czegoś o ludziach. Szczery gest Pana z kwiatami mleczu czy nagie ciało modelki przy lampce wina to zaledwie zachęta to obejrzenia wszystkich prac.
Anna Worowska, Mieczysław Wieliczko i Wiktor Wołkow pokazali fotografię ukazujące piękno przyrody. Kazimierz Lech Buczyński poprzez obróbkę komputerową, nakładanie warstw odrealnia to co prawdziwe tworząc nową jakość. Walor dokumentalny mają prace Wojtka Surawskiego, który pokazał reportaż z „Obrony Łomży”. Natomiast prace Zbigniewa Ciborowskiego łączą w sobie abstrakcyjne podejście do tematu z ukazaniem piękna, którego na co dzień się nie dostrzega. To bryły lodu, które w przybliżeniu nasuwają inne skojarzenia.
- Do zrobienia tych zdjęć zainspirowała mnie dziecięca wyobraźnia i wrażliwość – zdradza genezę swego cyklu Zbigniew Ciborowski. Już od dziecka lubiłem oglądać szczegóły i są one wyeksponowane na tych zdjęciach. Zima była tak długa i uporczywa, że to nie mógł być przypadek. I odkryłem te „lodoformy” – piękno zimy przy nowym moście. Cykl nosi tytuł „Bliskie -nieznane”, bo ludzie zwykle nie zauważają takich rzeczy i ukazuje lodowy świat, jego ulotne piękno.
W indywidualnym ujęciu, przedstawiający grę znanego perkusisty jazzowego, Cezarego Konrada zaprezentował jeden z założycieli Klubu Fotografii NURT, Stanisław Zeszut.
- Już 15 lat temu fotografowałem ważne wydarzenia muzyczne w Łomży - mówi Zeszut. - Muzyka rockowa, hard rockowa, blues, jazz. Teraz powróciłem do tego tematu i w takim reportażu skupiłem się wyłącznie na perkusiście, na dynamice jego gry, na emocjach, jakie niesie jazz.
Wojciech Chamryk