Muzyczna Majówka w Filharmonii
Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego w Łomży uczciła Święto Konstytucji 3 Maja i beatyfikację papieża Jana Pawła II specjalnym koncertem. Orkiestrę Filharmonii poprowadził Jan Miłosz Zarzycki, a w roli solistów wystąpili sopranistka Ewa Głażewska i tenor Robert Cieśla. Na program „Muzycznej Majówki” złożyły się popularne przeboje, arie operowe i operetkowe oraz ulubiona pieśń Jana Pawła II – „Barka”.
Koncert rozpoczął uroczysty polonez „Pożegnanie Ojczyzny” Kleofasa Ogińskiego. Po nim goście Filharmonii po raz pierwszy zaprezentowali pełnię swych wielkich umiejętności: Ewa Głażewska w „Pieśni wieczornej” Moniuszki zaś Robert Cieśla w „Poranku” Leoncavallo. Pierwszy blok utworów zakończył ognisty Obertas – Dudziarz Wieniawskiego.
Kolejne utwory były dedykowane pamięci Jana Pawła II. Usłyszeliśmy „Lamb Of God” z mszy gospel, „Pie Jesu” Webbera, osnuty na motywach „Requiem” i „Agnus Dei” oraz „Ave Verum” Mozarta. Finałem tej części koncertu była „Barka” – oryginalna kompozycja Cesareo Gabaraina, opatrzona polskim tekstem przez Stanisława Szmidta. Ulubiona pieśń Jana Pawła II została odśpiewana przez duet wokalistów, którym towarzyszył chór publiczności.
- Bardzo dobrze śpiewało mi się „Barkę” z publicznością – mówi ze śmiechem Ewa Głażewska. To nie to samo, bez publiczności! Z publicznością jest dużo lepiej.
- To jest bardzo miły gest, bo ludzie lubią pewnego rodzaju interakcje – bo wtedy tworzy się szczególna atmosfera, dodaje Robert Cieśla. I ta szczególna atmosfera daje się potem przenieść na koncert, a z drugiej strony można też coś wynieść z tego koncertu – że byliśmy w interakcji z muzyką. No i jest to oczywiście świetna zabawa.
Kolejne utwory nawiązywały do licznych pielgrzymek Jana Pawła II, co było szczególnie słyszalne w porywającej, rytmicznej wersji „Girl From Ipanema” Antonio Carlosa Jobima i „Prząśniczce” Stanisława Moniuszki. Zresztą repertuar wtorkowego koncertu był dobrany bardzo umiejętnie, nie brakowało w nim zarówno utworów ambitnych, jak i lżejszych.
- Repertuar koncertu ustalaliśmy razem z dyrektorem Zarzyckim, wyjaśnia Robert Cieśla. Kontaktując się mailowo zastanawialiśmy się jaki rodzaj repertuaru, z racji beatyfikacji Jana Pawła II i Święta Konstytucji 3 Maja będzie odpowiedni, by odpowiednio to uczcić.
Soliści dali kolejny popis w doskonałych interpretacjach „O Sole Mio” Cieśli i „Memory” z musicalu „Cats” Webbera Głażewskiej. Nie był to jednak koniec atrakcji, bo Robert Cieśla zaimponował słuchaczom po raz kolejny skalą i siłą swego głosu w pieśni „Wróć do Sorrento”, zaś w duecie z Ewą Głażewską wykonał „Jak mam ci wytłumaczyć” z operetki „Księżniczka czardasza” Franza Lehara. Koncert miały zakończyć „Tańce góralskie” z opery „Halka” Stanisława Moniuszki, jednak rozentuzjazmowana publiczność wymogła na wykonawcach dwa bisy. Pierwszym była oczywiście odśpiewana przez wszystkich „Barka”, drugim „Jak mam ci wytłumaczyć” Lehara.
- To było znakomite, bardzo ciepłe przyjęcie publiczności – ocenia koncert Robert Cieśla. Dla mnie jest to ogromna przyjemność koncertować w Łomży, z dyrektorem Zarzyckim i Filharmonią Kameralną – zespół jest bardzo przyjazny i do tego świetnie grający.
- Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego koncertu - podkreśla Ewa Głażewska. Już nie pierwszy raz występuję z łomżyńską Filharmonią Kameralną, jestem tu często zapraszana.
Bardzo lubię tutaj przyjeżdżać, ponieważ jest to nieoceniona publiczność, zawsze duża, często widzę te same, uśmiechnięte twarze. Ludzie chętnie słuchają, śpiewają. Z serc ludzi płynie wielka życzliwość – szczególnie takie koncerty, dedykowane papieżowi stają się taką wspólną modlitwą.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka Chamryk