O krok od Ekstraklasy
Udanie zakończył się wyjazd do dalekiego Nowego Targu zawodniczkom AZS-u PWSIP Wałkuscy Łomża. W pierwszym meczu baraży o Ekstraklasę podopieczne trenera Wacława Tarnackiego zremisowały z drugą drużyną grupy południowej I ligi, KS Gorce 5:5.
Łomżanki, które jak burza przeszły przez rozgrywki ligowe wybrały się na południe Polski po korzystny rezultat. Jednak już początek spotkania pokazał, że czeka je twarda walka o każdy punkt. Spotkanie rozpoczęło się od zwycięstwa Dominiki Dąbrowskiej nad Pauliną Krużel 3:2. Na drugim stole Weronika Łuba nie sprostała Izabeli Godlewskiej, przegrywając 0:3. Po kolejnych dwóch pojedynkach ponownie był remis. Gładkie zwycięstwo nad Pauliną Kowalczyk odniosła Ren Bingran, ale na "dwójce" lepsza od Moniki Narolewskiej okazała się Małgorzata Kalawa.
Gry podwójne to w tym sezonie mocny punkt drużyny Wałkuskich. Nie inaczej było i tym razem. Pewne zwycięstwa odniosły pary Ren/Dąbrowska i Łuba/Narolewska. Gdy po kilku chwilach swój drugi mecz singlowy wygrała Żanka pewne było, że łomżanki tego meczu już nie przegrają. A była duża szansa na wygranie całych zawodów. Monika Narolewska stoczyła zacięty bój z Godlewską - Był to ładny, równy pojedynek, w którym nasza zawodniczka nie ustępowała brązowej medalistce ostatnich Młodzieżowych Mistrzostw Polski w singlu. Ostatecznie uległa rywalce 2:3 – relacjonuje trener Tarnacki.
Przy prowadzeniu AZS-u 5:3 do ostatnich gier stanęły Dominika Dąbrowska i Weronika Łuba. Niestety, obie nie sprostały rywalkom i tym samym całe spotkanie zakończyło się remisem - Ogólnie jestem zadowolony z wyniku tego spotkania. Mogło być nieco lepiej, ale nie narzekam. Myślę, że na naszej dużej hali powinniśmy wypaść lepiej, bo w Nowym Targu graliśmy w małej salce. A tam piłeczka zachowuje się nieco inaczej - mówi szkoleniowiec AZS-u.
Już 2 maja, o godz. 16.00, w hali im. Olimpijczyków Polskich odbędzie się mecz rewanżowy - Liczę, że szanse obu drużyn są podobne, no może z lekkim wskazaniem na nas - prognozuje Tarnacki. Obie drużyny są bardzo wyrównane, więc nie wykluczone, że w przypadku remisu o tym kto wywalczy awans do Ekstraklasy zdecyduje bilans setów, a może nawet stosunek małych punktów. Po pierwszym spotkaniu w setach jest idealny remis 18-18, ale w małych punktach o 6 lepsze są łomżanki.
is
