Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

„Portret 2011” w Galerii na Dwornej

Młode adeptki fotografii z Bursy Szkolnej nr 3 zaprezentowały swoje prace w Galerii na Dwornej. Zdjęcia składające się na wystawę „Portret 2011” zostały wykonane w czasie Warsztatów Fotograficznych, prowadzonych przez znanego łomżyńskiego fotografika, jednego z założycieli Klubu Fotografii Nurt, Stanisława Zeszuta. – Dziewczęta podjęły bardzo trudny temat – portret - ocenia Zbigniew Ciborowski z Klubu Fotografii Nurt. Portret to najtrudniejsza dziedzina fotografii, dlatego byłem na początku trochę sceptyczny, bo to nawet dla profesjonalnych fotografów jest duże ryzyko. Ale, jak się okazało, pewne niedoświadczenie techniczne zostało wyrównane fantazją, pomysłowością, dużym entuzjazmem.

Warsztaty trwały od stycznia do marca, zajęcia odbywały się raz w tygodniu. Wzięły w nich udział cztery dziewczęta: Małgorzata Karwowska, Katarzyna Łapińska, Emilia Śmiarowska i Marta Wądołowska. Zajęcia prowadził Stanisław Zeszut, wspierany przez Zbigniewa Ciborowskiego. Dla trzech uczestniczek był to właściwie pierwszy kontakt z aparatem fotograficznym. Dlatego Stanisław Zeszut rozpoczął warsztaty od pracy z aparatem analogowym, by wyrobić u dziewcząt odpowiednie nawyki, potrzebne później przy fotografii cyfrowej.

- Pomysł na warsztaty fotograficzne był już wcześniej, mówi Stanisław Zeszut. Ale nie mieliśmy, jako Nurt, lokalu, jakiejś swojej siedziby. Gdy wychowawczyni z Bursy Szkolnej nr 3, pani Małgorzata Dąbrowska zaproponowała mi poprowadzenie takich warsztatów – zgodziłem się. Ale była zima, więc odpadał krajobraz, martwa natura. Wybraliśmy portret, ale to trudny temat. Praca ruszyła, gdy trafiliśmy do Galerii na Dwornej Roberta Sokołowskiego. Dziewczęta chciały fotografować, chciały uczestniczyć w warsztatach, mimo moich obaw, że będzie to dla nich nudne. Tłumaczyłem im, że jest to bardzo trudny temat, ale warto go zrealizować, by zobaczyć na końcu, co nam wyjdzie.

Zdjęcia wykonane przez uczestniczki warsztatów zaskakują poziomem i dojrzałością. Każda z nich zaprezentowała mini cykl trzech powiązanych ze sobą portretów. Udało im się wydobyć, dzięki zastosowaniu odpowiedniego tła, oświetlenia i rekwizytów rysy psychologiczne sfotografowanych osób. Pierwotnie nie było planów, by warsztaty zakończyć wernisażem, jednak w kontekście poziomu zaprezentowanych prac nie dziwi podjęcie takiej właśnie decyzji.

- Po wielu analizach, oglądając zdjęcia ze Zbyszkiem Ciborowskim uznaliśmy, że są warte pokazania – dodaje Stanisław Zeszut. Dziewczęta przyjęły informacje, umiały je wykorzystać, oglądały zdjęcia wielkich mistrzów, uczyły się  i udało się. Podołały temu zdaniu i złapały bakcyla fotografii! Są szczere w tym co robią, pełne energii i entuzjazmu – dojrzałe do fotografii, która musi być szczera, czysta i uczciwa. 

Warsztaty były dla biorących w nich udział dziewcząt nie tylko czasem nauki, możliwością pracy pod okiem doświadczonego, utytułowanego fotografika, ale zarazem wielką przygodą,
która już w tej chwili, w ich zgodnej opinii, zmieniła w jakiś sposób ich życie i na pewno będzie kontynuowana.

- Warsztaty dały mi satysfakcję z tego, że wytrwałyśmy do końca, ocenia Katarzyna Łapińska. A każde zdjęcie miało w sobie coś innego, było inne: każdy błąd był skorygowany, poprawiony. Sam fakt, że każde zdjęcie było inne, dawało nam obraz, jak fotograf ukazuje człowieka. Pokazuje jego uczucia, ale też, jaki miał dzień – kiedy był smutny, kiedy go coś uradowało. Każda zmarszczka na twarzy była ważna, mimika, światło, które potrafiło wydobyć pewne cechy czy rysy twarzy. Mam nadzieję, że warsztaty będą odbywały się nadal, bo ja jestem bardzo chętna – gdy tylko o nich usłyszę będę pierwszą uczestniczką!

Są spore szanse na to, że warsztaty będą kontynuowane. Jak zapowiada Stanisław Zeszut:
- Dziewczyny, mając aparaty, kompakciki czy cyfrowe, będą fotografować. Spotkamy się po wakacjach, zrobimy analizę tych zdjęć. Myślę, że warto ciągnąć to dalej, szczególnie, gdy jest zainteresowanie fotografią wśród młodych ludzi.

- Bardzo fajnie się stało, że Stanisław Zeszut zdecydował się na takie warsztaty i inicjatywę.
Kiedy otwierałem tę galerię właśnie takie pomysły sugerowałem, że osoby chętne do współpracy, robienia jakichkolwiek warsztatów, nie tylko fotograficznych, mogą tu urządzać takie zajęcia. Efekt jest ciekawy, bo jeśli osoby, które dopiero zaczynają zajmować się fotografią, osiągają takie rezultaty – przy ogromnym zaangażowaniu Stanisława – to jest to inspiracją do dalszych działań tego typu – ocenia malarz Robert Sokołowski, właściciel Galerii na Dwornej.

Wojciech Chamryk


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę