Ciepło nasze drogie...
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wystąpiło do Urzędu Regulacji Energetyki z wnioskiem o podwyżkę cen ciepła o 2%. Tymczasem jak ujawnił podczas wczorajszej sesji prezydent Mieczysław Czerniawski miejska spółka chciała aby podwyżka była niemal trzy razy wyższa. On jednak na taką skalę podwyżki jednak się nie zgodził.
Informacje te potwierdza Jadwiga Cwalina z-ca prezesa MPEC Łomża. Jak mówi z przedstawionych panu prezydentowi wyliczeń wynikało, że podwyżka powinna wynieść 5,8%.
- Wynikało to przede wszystkim z obniżenia przez odbiorców ciepła mocy zamówionej o 4,5% - wyjaśnia Jadwiga Cwalina. - Wobec decyzji prezydenta spółka wystąpiła do URE z wnioskiem o podwyżkę cen o 2%.
Czy podwyżka wejdzie w życie i ewentualnie kiedy będzie zależało od Prezesa URE.
Tymczasem, jak podawał podczas wczorajszej sesji, radny Zbigniew Lipski, prezes SM Perspektywa, według nieoficjalnych danych łomżyński MPEC wypracował w ubiegłym roku dwa miliony zysku.
- Na co chce pan prezydent przeznaczyć zysk wyciśnięty z mieszkańców Łomży – pytał, w składanej interpelacji, radny Lipski.