Pobity pod szkołą
17-latek, uczeń jednej z łomżyńskich szkół, został wczoraj dotkliwie pobity. Był nieprzytomny, gdy znalazł go jeden z pracowników szkoły. Chłopak został przewieziony do szpitala. Zdarzenie potwierdziła policja. Jak mówi Sławomir Dąbrowski, oficer prasowy łomżyńskiej policji, w związku z tą sprawą wczoraj zatrzymano dwie osoby. To najprawdopodobniej pełnoletni uczniowie tej samej szkoły. Na razie policja nie udziela szczegółowych informacji w tej sprawie.
Do pobicia miało dojść około południa na terenie wokół budynku szkoły. Nieprzytomnego ucznia znalazł jeden z pracowników szkoły. Wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła pobitego nastolatka do łomżyńskiego szpitala.
Zdarzenie zszokowało społeczność szkoły. Jej dyrektor zapowiada, że jeśli potwierdzi się, że napastnikami byli uczniowie ich dni w szkole są policzone.
- Bezwzględnie nie można tolerować aktów bestialstwa w szkole – mówi dyrektor. - Każdy uczeń nawet najmniejszy i najsłabszy musi w szkole czuć się bezpiecznie – dodaje.
Policjanci prowadzą czynności wyjaśniające całe zdarzenie. Prawdopodobnie zarówno pobity jak i napastnicy pochodzą z tej samej miejscowości pod Łomżą.