NFZ ma zapłacić szpitalowi w Grajewie za nadwykonania
Szpital w Grajewie ma otrzymać od Narodowego Funduszu Zdrowia 350 tysięcy złotych za nadwykonania za 2009 rok. Tak zdecydował Sąd Okręgowy w Białymstoku. Szpital domagał się 1.4 mln zł. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Do zasądzonej kwoty dochodzą jeszcze odsetki - 13% od dnia złożenia pozwu w marcu 2010 roku do dnia zapłaty.
Sąd uznał roszczenie szpitala za "częściowo zasadne". Niesporne jest, w ocenie sądu, że szpital wykonał świadczenia ponad limit, spór dotyczył jednak tego, które z nich zostały wykonane w warunkach nagłych, w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia. Zdaniem sądu, szpital nie wykazał dokładnie, które świadczenia wykonał w trybie nagłym.
Wcześniej dyrektor grajewskiego szpitala Grzegorz Dembski chciał ponad 1.7 mln zł za nadwykonania, ale zmniejszył tę kwotę po kontroli Narodowego Funduszu Zdrowia, która wykazała, że część roszczeń była niezasadna. Zdaniem Grzegorza Dembskiego ta kontrola Funduszu była odwetem za skierowanie sprawy do sądu. Sąd tej opinii nie podzielił. Ocenił, że kontrole NFZ wynikają z jego działań.
Dyrektor szpitala w Grajewie Grzegorz Dembski zapowiedział, że szpital odwoła się od tego wyroku, bo jest on "niesatysfakcjonujący i asekuracyjny".
Z wyroku zadowolony jest rzecznik podlaskiego NFZ Adam Dębski. Zaznaczył, że sąd podzielił wiele z argumentów, jakie podnosił NFZ. Podkreślił, że z innymi szpitalami doszło do ugody w sprawie zapłaty za nadwykonania i nie ma powodów, by inaczej traktować szpital w Grajewie.
NFZ zawarł ugody z podlaskimi szpitalami w sprawie nadwykonań za 2009 rok na poziomie 20-30% dochodzonych kwot.
Starosta grajewski Jarosław Augustowski zauważa, że sąd przyznał grajewskiemu szpitalowi mniejszą kwotę niż ostatnio proponowaną w ramach ugody. Uważa, że szpital został potraktowany niesprawiedliwie.
Za 2009 rok podlaskie szpitale wykonały świadczenia ponad limit na sumę 85 milionów złotych. NFZ w ramach ugody zapłacił im prawie 32 miliony złotych.