Piorunek: 352 mln zł z RPO jak nie na lotnisko, to na drogi
Jeśli nie będzie możliwe wybudowanie regionalnego lotniska do 2015 roku, ponad 350 mln zł, dziś zarezerwowane z funduszy unijnych na lotnisko, powinno zostać przekazane na budowę dróg. Tak uważa Jacek Piorunek, członek zarządu województwa podlaskiego. Jak twierdzi tak samo myślą pozostali członkowie zarządu.
Budowa lotniska regionalne w Sanikach pod Tykocinem stanęła pod znakiem zapytania po uchyleniu przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie, wydanej wcześniej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Białymstoku decyzji środowiskowe. Bez tego dokumentu samorząd województwa podlaskiego nie może się ubiegać o pozwolenie na budowę lotniska. Tymczasem lotnisko którego koszt budowy szacuje się na koło pół miliarda złotych musi powstać w ciągu czterech lat, bo gro zarezerwowanych na nie środków – 352 mln zł - ma pochodzić z dotacji ze środków unijnych w ramach z Regionalnego Programu Operacyjnego. Pieniądze te bowiem muszą zostać wydane do końca 2015 roku inaczej przepadną.
- Będziemy walczyć aby tę decyzję (decyzję środowiskową – dop.red.) szybko poprawić i tą inwestycję rozpocząć – mówił Jacek Piorunek, członek zarządu województwa podlaskiego, w porannej rozmowie na antenie Radia Nadzieja. - Jeśli to będzie niemożliwe, wśród członków zarządu jest przekonanie aby te wszystkie pieniądze które są zarezerwowane na lotnisko – ponad 350 mln zł - co do grosza przekazać na drogi wojewódzkie, powiatowe i gminne – dodawał.
Piorunek przyznając, że już wcześniej „wielu samorządowców wolałoby te pieniądze (zablokowane na lotnisko – dop.red.) przeznaczyć na drogi”, podkreślał, że „lotnisko też jest nam potrzebne”
- Jeśli w tej edycji finansowej nie udałoby się zrealizować lotniska, to trzeba przygotować wszystko do jego budowy w nowej perspektywie finansowej – mówił.
Jacek Piorunek nie chciał spekulować kiedy miałaby zapaść ewentualna decyzja o przesunięciu wspomnianych 352 mln zł z lotniska na drogi.