Pijany złodziej
Łomżyńscy policjanci zatrzymali 34-latka, który najpierw ukradł peugeota a następnie na jednej ze stacji paliw zatankował paliwo i odjechał nie płacąc za benzynę. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 1,1 promila alkoholu.
Jak relacjonuje sierż. Marek Skutnik z zespołu prasowego KWP w Białymstoku w sobotę po południu na ulicy Rybaki 23-latek chcąc sprzedać peugeota spotkał się w umówionym miejscu z osobą zainteresowaną jego kupnem. W chwili gdy właściciel prezentował swoje auto, mężczyzna wykorzystał jego nieuwagę wsiadł do pojazdu i odjechał. Kilka ulic dalej sprawca zatrzymał się przy dystrybutorze jednej ze stacji paliw w Łomży i zatankował benzynę na kwotę 50 złotych. Tam groził pobiciem pracownikowi, który próbował wyegzekwować należność za zatankowane paliwo. Następnie wybił przednią szybę w peugeocie i odjechał ze stacji paliw. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci natychmiast na ulicach miasta zatrzymali 34-latka, który kierował skradzionym samochodem. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 1,1 promila alkoholu. Teraz mieszkaniec Łomży za swoje postępowanie odpowie przed sądem.