Może zabraknąć soli do posypywania dróg
Już około 900 ton soli zużyły tej zimy służby miejskie zajmujące się odśnieżaniem dróg. To – jak mówi Arkadiusz Kułaga dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży – więcej niż zużywano niekiedy przez całą zimę. Na placu MPGKiM pozostało jeszcze ok. 300 ton, co – jeśli zima nie ustąpi – na pewno będzie niewystarczające do właściwego utrzymania przejezdności dróg. Już zapadła decyzja o ogłoszeniu przetargu na dokupienie kolejnego tysiąca ton soli.
Może to okazać się problematyczne, bo ta zima sól z magazynów firm drogowych wyciąga w sakli całego kraju a nawet Europy. Dyrektor Kułaga liczy, że sól do Łomży może dostarczyć białoruski producent, bo dla polskich kopalni zamówienie rzędu tysiąca ton raczej okaże się za małe by się nim zainteresować.
Tymczasem sól drogowa w Łomży idzie jak woda. Zima, która tym razem przyszła jeszcze jesienią - 29 listopada - trzyma cały czas i niemal codziennie służby drogowe muszą odśnieżać i posypywać jezdnie mieszanką soli i piasku.
- Trzy samochody, które posypują jezdnie w Łomży tej zimy przejechały już łącznie ponad 15 tysięcy kilometrów – mówi Kułaga.