Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Wałkuscy wciąż niepokonani

Tenisistki AZS-u PWSIP Wałkuscy Łomża stoczyły w sobotę kolejny niesamowity bój w tym sezonie. Tym razem we własnej hali pokonały czwartą ekipę ligi, Noteć Inowrocław 6:4.

Po ubiegłotygodniowym remisie z liderem z Lidzbarka Warmińskiego, który pozwolił utrzymać drugie miejsce w tabeli, apetyty kibiców w Łomży były rozbudzone. Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla gospodyń, które po pierwszych singlach prowadziły 3:1. Swoje mecze wygrały Ren Bingran, Weronika Łuba i Dominika Dąbrowska, choć trzeba przyznać, że tylko Żanka nie miała problemów w pojedynku z Anetą Olendzką. Jako jedyna od stołu pokonana odchodziła Edyta Szabłowska.

Gry deblowe niestety zakończyły się po myśli zawodniczek gości. Na stole nr 2 nierówno grające Łuba i Monika Narolewska uległy w pięciosetowym pojedynku parze Agata Kaszuba/Katarzyna Palacz. Na "jedynce" oglądaliśmy wyrównany pojedynek, który jednak zakończył się bardzo kontrowersyjnie. Otóż przy stanie 10:9 dla gości w piątym secie Adrianna Szulc zagrała wyraźnie w aut. Sędziujący to spotkanie Krystian Kilar z Radomia - nie wiedzieć czemu - uznał, że piłka dotknęła stołu i zakończył mecz wskazując jako zwycięzców parę z Inowrocławia.

Kontrowersyjna decyzja arbitra na szczęście podziałała mobilizująco na zespół gospodyń. Wyraźnie rozzłoszczona Dąbrowska szybko rozbiła Palacz w trzech setach dając tym samym czwarty punkt AZS-owi. Na "jedynce" drugi mecz przegrała Szabłowska, chociaż momentami stawiała duży opór doświadczonej Olendzkiej.

Ostatnie dwa pojedynki to już popis miejscowych. Trener Tarnacki zdecydował się na drugim stole zmienić słabiej dysponowaną Łubę na Monikę Narolewską i ten ruch okazał się strzałem w dziesiątkę. Ta zagrała znakomity mecz i wyprowdziła gospodynie na prowadzenie 5:4. W ostatnim pojedynku Ren walczyła z Szulc. Mimo kłopotów z odbiorem trudnej zagrywki tenisistki z Inowrocławia Żanka także wygrała swoje spotkanei i tym samym dała kolejne dwa punkty drużynie z Łomży.


Ostatnie dwa pojedynki to już popis miejscowych. Trener Tarnacki zdecydował się na drugim stole zmienić słabiej dysponowaną Łubę na Monikę Narolewską i ten ruch okazał się strzałem w dziesiątkę. Ta zagrała znakomity mecz i wyprowdziła gospodynie na prowadzenie 5:4. W ostatnim pojedynku Ren walczyła z Szulc. Mimo kłopotów z odbiorem trudnej zagrywki tenisistki z Inowrocławia Żanka także wygrała swoje spotkanie i tym samym dała kolejne dwa punkty drużynie z Łomży.

Ostatni mecz pierwszej rundy akademiczki rozegrają 11 grudnia w Łysych, gdzie zmierzą się z tamtejszym GLUKS-em. Początek meczu o godz. 16.00.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę