Daj się zauważyć...
Szybko zapadający zmrok i deszcz oraz spowodowana tym zmniejszona widoczność sprawia, że piesi i rowerzyści są teraz bardziej narażeni na potrącenie. Zgodnie z prawem o ruchu drogowym każde dziecko w wieku do 15 lat, poruszające się po drodze, po zmierzchu, poza obszarem zabudowanym, jest zobowiązane używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu. Policjanci apelują o noszenie elementów odblaskowych także przez starszych pieszych i rowerzystów bo „nawet jeden mały odblask może uratować życie”.
- Pieszy czy rowerzysta może zauważyć światła samochodu z odległości nawet kilku kilometrów – mówi mł. asp. Kamil Sorko. - Kierowca dostrzeże ich dopiero wówczas, kiedy światła reflektorów odbiją się od ich ubrań. Często zdarza się, że poruszająca się poboczem osoba w ciemnym ubraniu jest dla kierowcy praktycznie niewidoczna. W takich warunkach kierowca dostrzega pieszego czy też rowerzystę w ostatniej chwili i najczęściej jest już za późno na reakcję i uniknięcie potrącenia, a w starciu z autem nie mają oni szans.
Policjant przypomina, że kierowca widzi osobę poruszającą się po drodze z odległości zaledwie 20 – 30 m. Jeśli jedzie z prędkością ok. 100 km/h, pokona tę odległość w ciągu 1 sekundy. To zbyt krótko, aby kierowca mógł uniknąć potrącenia. Czas ten zabierze mu przeniesienie nogi z pedału gazu na hamulec i naciśnięcie go z całej siły. Jeśli jednak rowerzysta lub pieszy posiadają na sobie elementy odblaskowe, które odbijają się w świetle reflektorów samochodu, kierowca ma szansę zobaczyć go już z odległości 130 -150 m, czyli około 5 razy szybciej, a to może uratować czyjeś życie.
- Pamiętajmy także, że im niżej umieszczony jest odblask, tym szybciej padną na niego światła reflektorów, a kierowca widząc wcześniej kogoś na drodze będzie miał więcej czasu na reakcję – dodaje Kamil Sorko.
