ŁKS potwierdza dominację, przełamanie Perspektywy
Oba łomżyńskie kluby mogą zaliczyć ostatnią kolejkę IV ligi do udanych. ŁKS rozgromił wicelidera z Suraża 7:0, a Perspektywa zdobyła jakże cenny punkt na boisku czwartego w tabeli Gryfa Gródek.
Gracze Łomżyńskiego Klubu Sportowego podeszli do tego meczu mocno zmobilizowani. Chcieli udowodnić i sobie i rywalom, że przerastają swoimi umiejętnościami ten poziom rozgrywek. Od początku spotkania narzucili duże tempo raz po raz stwarzając sobie sytuacje do zdobycia bramek. W pierwszej połowie trzykrotnie ta sztuka łomżanom się udała. Na listę strzelców wpisali się kolejno Michał Hryszko, Mateusz Laskowski i ponownie Hryszko.
Od początku drugiej połowy częściej przy piłce byli gracze gości. Jednak to łomżanie stwarzali groźniejsze sytuacje pod bramką rywali. I w 63. minucie Kolumbijczyk Arteaga dołożył kolejnego gola. Było to jego premierowe trafienie w barwach ŁKS-u.
Ostatnie 10 minut to koncert gry łomżan. W tym czasie aż trzykrotnie pokonywali bramkarza rywali (kolejno Charyło, Hryszko i Szymański), chociaż tych goli mogło być jeszcze więcej.
Po tym zwycięstwie łomżanie umocnili się na pozycji lidera. Mają 4 punkty przewagi nad drugimi w tabeli drużynami Hetmana Tykocin i Znicza Suraż.
Na drugim biegunie tabeli znajdują się gracze Perspektywy. Podopieczni trenera Hieronima Łady w końcu zdołali zdobyć punkt. Mając za rywala zespół z czołówki, Gryf Gródek, Osiedlowi stanęli na wysokości zadania. Remis 1:1 na trudnym terenie to niewątpliwy sukces beniaminka. Niestety inne drużyny z dołu tabeli IV ligi wygrały swoje mecze i do 15. miejsca, które zajmuje Rudnia Zabłudów łomżanie tracą już 4 punkty.
Okazja do podreperowania dorobku punktowego gracze Perspektywy będą mieli już w
przyszłą niedzielę kiedy to podejmą na stadionie miejskim w Łomży przeżywający lekki kryzys zespół Włókniarza Białystok.