Kiedy będą wakacje...?
Co prawda minęła dopiero połowa wakacji, ale sen z powiek wielu dyrektorów szkół, nauczycieli, a nawet ministerialnych urzędników spędza termin przyszłorocznych wakacji. Choć Ministerstwo Edukacji narodowej opublikowało kalendarz nowego roku szkolnego, to jednak brakuje w nim dwóch, aczkolwiek ważnych punktów. Nie ma w nim dat zakończenia rocznych zajęć dydaktyczno-wychowawczych, i ferii letnich. Jest za to pozycja, której dotychczas nigdy tam nie było „koniec roku szkolnego 2010-2011”. Z dokumentu MEN wynika, że nowy rok szkolny zacznie się 1 września 2010 roku, a zakończy 31 sierpnia 2011 roku.
Ministerialny kalendarz nowego roku szkolnego jest tak zagadkowy, że dotychczas nie powieszono go nawet na stronach internetowych białostockiego Kuratorium Oświaty. Zagadkę, gdzie w Ministerstwie Edukacji Narodowej zgubiono przyszłoroczne wakacje usiłował rozwikłać Dziennik Gazeta Prawna. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że pisma Okazuje się, że zamieszaniu winien jest kalendarz. Aby co roku nie wskazywać daty zakończenia roku szkolnego, MEN w rozporządzeniu dotyczącym roku szkolnego zapisało stały termin. Zgodnie z paragrafem 2 zajęcia dydaktyczno-wychowawcze kończą się w najbliższy piątek po 18 czerwca. W 2011 r. będzie to 24 czerwca.
Problem w tym, że jest to piątek po Bożym Ciele, który zgodnie z innym paragrafem tego rozporządzenia jest dniem wolnym. Kolejny pracujący piątek wypada dopiero 1 lipca. A zatem zbliżający się rok szkolny może być wyjątkowo długi, no chyba, że jeszcze znajdzie się jakiś sposób aby wakacje wyznaczyć wcześniej.
zobacz: Kalendarz roku szkolnego 2010/2011 opublikowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.