10-latek z okolic Kolna utopił się na koloni
W nocy z niedzieli na poniedziałek w zakopiańskim szpitalu zmarł 10-letni chłopiec, mieszkaniec jednej z podkolneńskich wsi. Chłopiec w niedzielę, wraz z kolegami z kolonii korzystał ze sztucznego kąpieliska z wodą geotermalną na obrzeżach Zakopanego. W pewnym momencie zaczął się topić i mimo reanimacji i starań lekarzy nie udało się go uratować.
Jak informował Kazimierz Pietruch rzecznik zakopiańskiej policji ze wstępnych ustaleń policji wynika, że procedury dotyczące bezpieczeństwa dzieci były zachowane. Opiekunowie kolonii byli trzeźwi. Chłopiec przed wejściem do wody deklarował, że umie pływać.
Kąpielisko nie jest głębokie. Posiada zjeżdżalnie, z których mogą korzystać dzieci powyżej 10. roku życia.
Dokładne okoliczności wypadku bada policja. - Wszystko wskazuje na to, że zdarzył się nieszczęśliwy wypadek - dodał Pietruch.