Sprzeciwy ws. budowy lotniska w okolicach Sanik
Przyrodnicy, działacze organizacji ekologicznych oraz mieszkańcy Tykocina i okolic nie chcą regionalnego lotniska w sąsiedztwie wsi Saniki. Do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku wpłynęło 40 odwołań przeciwko decyzji zezwalającej na lokalizację lotniska w na tym terenie.
Organizacje ekologiczne zwracają uwagę na braki w raporcie sporządzonym przez inwestora. Ich zdaniem brakuje w nim ocen wpływu przedsięwzięcia na sąsiadujące obszary Natura 2000.
Z kolei okoliczni mieszkańcy argumentują, że decyzja lokalizująca lotnisko została podjęta bez uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz z pominięciem interesów rolniczych rodzin, które od pokoleń prowadzą tam gospodarstwa.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku nie chce komentować zarzutów zawartych w odwołaniach. Jak informuje rzecznik RDOŚ, Małgorzata Wnuk - teraz wszystkie dokumenty zostaną wysłane do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie. Ostatecznie, to tam będą podjęte wiążące decyzje dotyczące lokalizacji lotniska.
Zdaniem RDOŚ, decyzja o lokalizacji lotniska w okolicach wsi Saniki jest najlepszym z analizowanych wariantów. To tam lotnisko ma mieć najmniejszy wpływ na życie ptaków a także pod wycinkę ma być przeznaczona najmniejsza powierzchnia lasów. Dodatkowo jest to najbliższa od Białegostoku lokalizacja, co nie jest bez znaczenia w przypadku czasu przeznaczonego na dojazdy.
Regionalne lotnisko ma powstać do 2015 roku.