Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@

Z łomżyńskich dziejów PRL-u: zanim nastał 1 maja 1957 roku

Główne zdjęcie
Kartka z kalendarza z 1974 r.

Nie ulega dzisiaj wątpliwości, że uroczystości organizowane w okresie PRL z okazji m.in. Święta Pracy 1 Maja, odgrywały istotną role w propagandzie komunistycznej. Przygotowania do nich kontrolowane i nadzorowane były zarówno przez MO, jak i funkcjonariuszy UB/SB, czasami nawet na kilka miesięcy przed właściwymi obchodami. Starano się w tym czasie wychwycić wszystkie wydarzenia mogące mieć wpływ na ich przebieg.

Podobna sytuacja miała miejsce także w 1957 r., kiedy to wydawałoby się w nowej sytuacji społeczno-politycznej (po październiku 1956 r.), mieszkańcy naszego miasta mieli „spontanicznie” wyrazić swoje poparcie dla systemu komunistycznego. W tym wypadku przygotowania te zakłócił przewodniczący Rady Zakładowej w Szpitalu nr 1 w Łomży Franciszek Sawicki, który według informatora „Marczewskiego” wystąpił wrogo przeciwko MO. Chodziło mianowicie o zorganizowanie przez niego w szpitalu masówki, podczas której zebrał podpisy pod listem protestacyjnym przeciwko milicji łomżyńskiej [250 podpisów] i wysłał go do władz centralnych. Powodem tego było pobicie przez funkcjonariuszy MO dwóch braci Danielewskich, których później zatrzymano i osadzono w areszcie.
Dodatkowym problemem dla działaczy PZPR okazała się informacja przekazana KP MO ds. BP przez przewodniczącego PMRN Leona Józefowicza o planowanym przez niektóre osoby w dniu 1 maja skandowaniu haseł „precz z milicją” oraz „my chcemy chleba i pracy”. W dalszej kolejności 12 IV 1957 r. o przygotowywanej w Łomży przez bezrobotnych manifestacji naczelnik Wydziału III KW MO w Białymstoku informował zastępcę KW MO ds. BP. Według niego miała się ona odbyć pod hasłem „żądamy poprawy warunków materialnych i zatrudnienia wszystkich bezrobotnych”. W związku z takim rozwojem sytuacji podjęto także przeciwdziałania, a przewodniczący PPRN w Łomży Anuszkiewicz dążył do uspokojenia sytuacji wykorzystując do tego prasę, radio i udzielane w miarę możliwości bezzwrotne zapomogi.
Także w następnych dniach w prowadzonych przez mieszkańców rozmowach powracał temat pobicia Danielewskich. I tak informator „Kamień” donosił do SB o mających miejsce narzekaniach pod adresem milicji za to, że przyczepili się do ludzi jadących na pole i pobili ich, bo odmówili jechania z nimi do Zambrowa. Wśród osób wygłaszających takie opinie byli Władysław Szyszkowski, Władysław Stępnowski i inni. Ten sam donosiciel na temat 1 maja rozmawiał 25 IV 1957 r. również z Pawłem Renfertem z Łomży. Nie świadomy zagrożenia rozmówca stwierdził w trakcie spotkania, że w Polsce nie powinno być już propagandy z tej okazji, bo społeczeństwo otrzymało więcej wolności. Według niego na pochód powinni iść tylko ci, którzy mieli chęć i byli komunistami. Jako puentę dał przykład, że „nie powinno się ciągnąć konia do wody gdy on pić nie chce”.
Informacje o niezadowoleniu mieszkańców Łomży z warunków życia jeszcze 29 IV 1957 r. przekazał SB były funkcjonariusz aparatu bezpieczeństwa Jan Włodarczyk. W tym wypadku powołał się on na rozmowę prowadzona ze swoim teściem, podczas której powiedział on, że 1 maja wszyscy bezrobotni z Łomży zorganizują oddzielny pochód i przejdą ulicami miasta. Natomiast o planie domagania się pracy przez bezrobotnych elektryków opowiadał przewodniczącemu PPRN Anuszkiewiczowi Kazimierz Świętkowski.
Jak widać na przytoczonych przykładach w 1957 r. święto mające być świętem ludzi pracy dalekie było od tego charakteru. Niezadowolenie, zła sytuacja ekonomiczna i problemy niektórych osób ze znalezieniem pracy powodowały nawet rozważanie przez mieszkańców naszego miasta możliwości zorganizowania akcji protestacyjnej. Nie uszło to oczywiście uwadze „zbrojnego ramienia partii” (UB/SB), funkcjonariusze których to służb kontrolowali stale nastroje społeczne. Przykład braci Danielewskich pokazywał też, jak ciężko władzy odzwyczaić się od starych przyzwyczajeń.

dr Krzysztof Sychowicz
historyk z Instytutu Pamięci Narodowej o. Białystok


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę