Za 30 złotych może trafić do więzienia nawet na 25 lat
W nie lada tarapaty wpadł 19-latek z Wysokiego Mazowieckiego. Korzystając z domowego komputera i drukarki podrobił dwa banknoty: 10 zł i 20 zł. Oba banknoty młodzieniec „wpuścił do obrotu” i mimo że później sam powiadomił o tym organa ścigania teraz ma ogromny problem i zarzuty prokuratorskie. Fałszowanie pieniędzy to zbrodnia zagrożona karą nawet 25 lat więzienia.
Prokurator Maria Kudyba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łomży, przestrzega, że nawet wydawałoby się „zabawa” w fałszowanie pieniędzy jest bardzo poważnym przestępstwem. Ciężar gatunkowy fałszowania pieniędzy to zbrodnia i nie zależy od liczby wyprodukowanych banknotów. Już z chwilą wytworzenia jednego fałszywego egzemplarza niezależnie od tego czy został on puszczony w obieg czy nie osobie która się tego dopuściła grozi pozbawienie wolności od lat 5 albo nawet 25 lat.
W przypadku 19-latka z Wysokiego Mazowieckiego, który najpierw podrobił i wydał dwa banknoty, a później wystraszył się tego co sam zrobił i powiadomi o tym policję nie zastosowano tymczasowego aresztowania, ale w tego typu przestępstwach jest to standardowe działanie – ostrzegają prokuratorzy.