Wiosna, cieplejszy wieje wiatr!
Wesoło, gwarnie i kolorowo było przez około godzinę na Starym Rynku w Łomży. Z głośników na okrągło płynął radosny przebój grupy Skaldowie, a ponad 200 przystrojonych w kwiaty przedszkolaków witało tak długo wyczekiwaną wiosnę. Zabawę prowadził druh Krzysztof Pyczot z drużyny harcerskiej Ptaki Ptakom.
- Przygotowania do powitania wiosny trwały u nas prawie dwa tygodnie – opowiada Barbara Florczyk, nauczycielka z Publicznego Przedszkola nr 5, z którą dzieci przyprowadziła Małgorzata Sobocińska i Agata Komorowska. - W piątek mieliśmy „zielony dzień” w przedszkolu. Dzieci dowiedziały się, na przykład, że trzeba dbać o środowisko i jak go nie zaśmiecać. Jednak „najstraszniejsze potworki śmieciowe” dzieci robiły w domu z rodzicami.
Mała Lidka Baczewska z PP nr 5 trzyma w rękach ośmiornicę, która ma głowę z plastikowego pudełka i włosy jak gumowe nitki czerwonego makaronu. A z torebek foliowych są długie, luźno zwisające odnóża.
- Ja sama wymyśliłam ośmiornicę – oświadcza z dumą Lidka. - A mama pomogła mi ją zrobić!
Chociaż Skaldowie śpiewają tylko o jednej wiośnie, to na Starym Rynku zjawiły się przynajmniej trzy urocze wiosenki. Trochę onieśmielone wyróżnieniem, paradowały z kwiatami na kapelusikach, sukniach i pelerynach oraz w dłoniach: Monika Marcińczyk z przedszkola Wesołe Słoneczko, Zosia Książek z przedszkola nr 5 i Natalka Trzcinka z przedszkola Mały Artysta. Przedszkole nr 5 dostało pierwszą nagrodę nie tylko za najefektowniej ubraną wiosenkę, ale i za najlepszą budką lęgową dla ptaków oraz za transparent proekologiczny. Prosty dwuwiersz zachęca do dbałości o przyrodę i do sortowania odpadków: „Szanuj zieleń! Sortuj śmieci! Czysta Ziemia – zdrowe dzieci!”.
Z olbrzymiego kręgu chodzących wkoło dzieci powstał ponad 200-osobowy chór z pieśnią na ustach: „I znów popłynie pieśń, i znów złączymy krąg, bo w kręgu przyjaciół wesoło zawsze jest!”.
- Przez błąd wydziału oświaty nie wszystkie przedszkola zostały powiadomione, ale i tak jest nas dużo – cieszył się druh Krzysztof Pyczot, któremu pomagał w prowadzeniu spotkania, m.in., druh Paweł Makowski.
Tradycją powitań wiosny na Starym Rynku stało się wrzucanie Marzanny nie do pobliskiej Narwi, tylko do śmieciarki. I tak było tym razem, co przedszkolaki przyjęły z aplauzem. Przecież już wiedzą, że o Narew trzeba dbać o każdej porze roku.
Mirosław R. Derewońko