(już) Zaczęli wypalać trawy...
Choć zima nie ustąpiła, jest mroźno i widać jeszcze śnieg, najwyraźniej jednak już rozpoczął się tradycyjny wiosenny sezon wypalania traw. Wczoraj pierwsze w tym roku zgłoszenia o płonących trawach odebrali strażacy z Łomży. Paliło się na fortach w Piątnicy i w samej Łomży przy ul. Szafirowej. W obu przypadkach przyczyną pożarów było odpalenie.
Sezon wypalania traw zawsze rozpoczynał w marcu – mówią strażacy. Tym razem jednak, ze względu na przeciągająca się zimę, pierwsze wezwania do gaszenia płonący trwa były zaskoczeniem.
- Najwyraźniej sezon się już zaczął - mówi dyżurny KM PSP w Łomży.
Płonące wiosną trawy to prawdziwa plaga w regionie. Niestety nie pomagają prośby i groźby i co roku na łąkach, nieużytkach, w przydrożnych rowach i na miedzach pojawiają się niszczące płomienie. Strażacy przypominają, że jest to zjawisko niebezpieczne zarówno dla środowiska naturalnego, jak i ludzi i niektórych obiektów budowlanych. Wypalanie traw często kończy się niekontrolowanym rozprzestrzenianiem ognia. Chociaż po zimie gleba jest wilgotna, to wyschnięte trawy w połączeniu ze zmiennymi wiatrami powodują, że ogień dociera nieraz, wbrew intencjom podpalaczy, do zabudowań gospodarskich i obszarów leśnych oraz do terenów o szczególnie cennych walorach przyrodniczych (parków narodowych i krajobrazowych, rezerwatów przyrody, obszarów chronionego krajobrazu i użytków ekologicznych).
Corocznie w Polsce w trakcie takich pożarów ginie od kilku do kilkunastu osób. Gęsty dym ścielący się na drogach ogranicza widoczność, stając się przyczyną kolizji i wypadków samochodowych. Wszystko to prowadzi do wielu strat materialnych, a także osobistych tragedii.