Zapaliło się na Spokojnej...
Chwilę grozy przeżyli mieszkańcy jednego z domów przy ul. Spokojnej w Łomży. Wieczorem zapaliło się ocieplenie komina i fragment więźby dachowej ich domu. Tylko dzięki szybkiemu dostrzeżeniu płomieni ognia nikomu z domowników nic się nie stalo, a i straty materialne są niewielkie.
Jak informuje dyżurny KM PSP w Łomży strażaków o niebezpieczeństwie zawiadomiono siedem minut przed godziną 20. Już po chwili na miejscu były dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze.
- Gdy strażacy dojechali mieszkańcy już opuścili dom – relacjonuje strażak.
Sama akcja gaśnicza nie trwała długo. Strażacy ugasili ogień nim jego płomienie zdołały objąć większą powierzchnię dachu.
- Już po godzinie obie jednostki ratownicze wróciły do bazy – mówi dyżurny KM PSP, podkreślając dzięki szybkiemu dostrzeżeniu zagrożenia i wezwaniu strażaków tym razem skończyło się niema tylko na strachu. - Gdyby ten pożar wybuchł trzy – cztery godziny później, gdy domownicy już by spali, mogłoby być naprawdę niebezpiecznie – dodaje strażak.