Hanka Bielicka, młodość i „Radość spod kapelusza”
Były łzy wzruszenia i żalu, zarówno na miniscenie, jak i po zejściu z niej. Były piękne wiersze, zabawne monologi i dowcipne piosenki. Był konferansjer w słomkowym kapeluszu najsłynniejszej łomżynianki, profesjonalne jury i pączki w przerwie na obrady. W eliminacjach miejskich IV Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego im. Hanki Bielickiej „Radość spod kapelusza” zabłysnęło talentami aż 33 uczennic i uczniów gimnazjów i szkół średnich z całej Łomży.
Eliminacje odbywały się przez blisko trzy godziny w Centrum Katolickim w sobotę, 6 marca. Niektóre z dziewcząt w strojnych sukienkach, niektórzy z chłopców pod krawatem. Sporej części wykonawców towarzyszyli rodzice, dziadkowie lub nauczyciele. Dorośli denerwowali się podczas występów swoich pociech nie mniej niż główni bohaterowie konkursu.
Alicja Kolasińska płacze przy szatni, bo w trakcie prezentacji zapomniała tekstu śpiewanej piosenki „SOS”. W ubiegłym roku uczennica Publicznego Gimnazjum nr 8 zdobyła drugie miejsce w tym samym konkursie za „Truskawki w Milanówku”, ale teraz na zakwalifikowanie się do finału już nie liczy.
- Wspomagam Alę duchowo za każdym razem – mówi Martyna Przybyszewska, serdeczna koleżanka z PG nr 2, i pociesza rówieśniczkę, że to nie koniec świata, wszak „Radość spod kapelusza” będzie za rok.
Łukasz Brzostowski, 16-latek z PG nr 2, był rok temu przewodnikiem gości konkursu po saloniku Pani Hani, zaś teraz spróbował sił jako dżentelmen w garniturze oraz znawca miłości średniowiecznej, tak jak ją przedstawił w swoim skeczu Grzegorz Halama.
Jakub Nagrodzki z Publicznego Gimnazjum nr 6 w Łomży zakwalifikował się do finału niby „rzutem na taśmę”. Jurorzy zdumieli się, że konferansjer nie wyczytał nazwiska chłopca, o którym tak pochlebnie wypowiadali się podczas obrad. Okazało się jednak, że w protokole jego nazwiska nie umieszczono, więc Zofia Adamska, przewodnicząca jury, werdykt ogłosiła osobiście. Ze zdolnego wnuka, który rok temu zajął trzecie miejsce, szczególnie dumna była babcia. Kuba z dużym zacięciem aktorskim wcielił się w skeczu kabaretu Paranienormalni i w tytułowego, sepleniącego „Poetę”, i w prezesa klubu literackiego.
- Udział w konkursach recytatorskich traktuję jako pasjonujące hobby, ponieważ w przyszłości wybiorę prawdopodobnie medycynę – oświadcza 14-latek z PG nr 6, który startuje także w finałach wojewódzkich pięciu konkursów przedmiotowych: język polski, angielski, niemiecki, chemia i biologia. Imponujące!
Tymczasem Piotr Staniszewski, maturzysta z I LO, najpierw rozbawił publiczność skeczem Jacka Ziobro o nieporozumieniach małżonków z 30-letnim stażem, po czym nie czekając na werdykt końcowy pomknął na zajęcia z matematyki: będzie zdawał na poziomie rozszerzonym. Natomiast Edyta Banach z II LO wygłosiła żartobliwy monolog Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego „W sprawie monologów” o kobiecie, która upatrzyła mężczyznę, aby u niego przenocować. Z kolei Urszula Kadłubowska z PG nr 1 wyśpiewała burleskową opowieść, „kiedy przyjaciółka spotyka przyjaciółkę...” i razem robią „rajd po sklepach”. Niestety, nie tylko ta uczestniczka z założenia humorystyczną historię przedstawiła z marsową miną.
- Wszyscy znamy panią Hanię Bielicką – stwierdziła przewodnicząca jury Zofia Adamska, podkreślając fakt, że młodym wykonawcom czasem brakowało na scenie radości i uśmiechu Damy w Kapeluszu. - Jednak było nam przyjemnie oglądać Was i słuchać.
Taką przyjemność sprawił wszystkim Tadeusz Babiel, 55-letni debiutant w roli konferansjera tego konkursu. Ale paradujący w kapeluszu artystki mężczyzna to bynajmniej nie debiutant w roli konferansjera samej Hanki Bielickiej (1915 - 2006): kilka razy zapowiadał już recitale Królowej Estrady w Łomży, o czym zapewne opowie za tydzień gościom z całej Polski.
W jury, któremu przewodniczyła polonistka Zofia Adamska, zasiedli także muzykolog Iwona Gumińska-Kropiewnicka, nauczycielka Alicja Żelazna i ks. Andrzej Godlewski, proboszcz parafii pw. Krzyża Świętego. Jurorzy postanowili zakwalifikować do przesłuchań ogólnopolskich czternaścioro uczestników. W kategorii monolog – wiersz Łomżę będą reprezentować: Mateusz Kacper Wiszowaty, Kinga Olszewska, Natalia Chojnowska, Anna Patrycja Łomotowska, Edyta Banach, Piotr Staniszewski, Katarzyna Dłużniewska i Jakub Nagrodzki. W kategorii piosenka są to: Katarzyna Domalewska, Katarzyna Pogroszewska, Weronika Skrodzka, Urszula Kadłubowska, Adela Lewiarz i Katarzyna Górska.
Szczuplutki Mateusz Kacper Wiszowaty promienieje: przewodnicząca jury wyczytuje go jako pierwszego. Czternastolatek śmieje się od ucha do ucha, bo kartka z wierszem „Rak czupirak i rybka złośnica” Hanny Łochockiej jakimś cudem przeleżała sześć lat w... szafce kuchennej z przyprawami. Występował w kilkunastu konkursach, a recytował ten utwór jeszcze w drugiej klasie podstawówki i w konkursie „Baje, bajki, bajeczki” zdobył drugie miejsce. Teraz uczeń Katolickiego Gimnazjum w jeden tydzień opracował interpretację na nowo i szlifuje formę przed finałem.
- Zawsze synowi powtarzam, że w konkursach nie nagrody są najważniejsze – uśmiecha się jego mama Katarzyna. - „Idziesz zdobyć nową wiedzę i nowe doświadczenia”.
Ogólnopolski finał „Radości spod kapelusza” rozpocznie się w sobotę za tydzień mszą św. w intencji Hanki Bielickiej o godz. 9 w kościele pw. Krzyża Świętego. Mszę odprawią ks. bp Tadeusz Bronakowski i ks. Andrzej Godlewski. Dopiero potem cały dzień będziemy mogli uśmiać się do łez.
Tekst: Mirosław R. Derewońko
