Niby się dogadali...
Jest nowe zarządzenie prezydenta Łomży w sprawie zwrotu kosztów dowozu niepełnosprawnych dzieci do Ośrodka Rewalidacyjno-Wychowawczego. Rodzice dzieci głęboko upośledzonych od września starają się o ustalenie godziwych warunków zwrotu kosztów dowozu dzieci do ośrodka własnymi samochodami. Początkowo prezydent ustalił, że miasto zwróci im 80% kilometrowej stawki przewidzianej przez ministra infrastruktury za dwukrotne pokonanie trasy (do i z ośrodka). Rodzice nie zaakceptowali propozycji i zażądali uwzględnienia czterokrotnych wyjazdów (zawożą bowiem dzieci do ośrodka, wracają do domu, następnie jadą do placówki odebrać dzieci i wracają z nimi do domu). Po negocjacjach z Naczelnikiem Wydziału Oświaty ustalili zwrot za cztery przejazdy na poziomie 80%. 9 lutego 2010 roku prezydent wydał drugie zarządzenie, w którym uwzględnia wprawdzie cztery przejazdy, ale zmniejszył do 70% stawkę za kilometr. Rodzice czują się oszukani i domagają się uzasadnienia tej decyzji.
- Warunki musimy przyjąć, bo nie mamy innego wyjścia, ale żądamy uzasadnienia takiej zmiany. Napisaliśmy formalnie pismo do Komisji Rewizyjnej z prośbą o rewizję tych poprawek, zobaczymy, co ona na to – mówi Lilianna Lechowicz, mama niepełnosprawnego Adama.
Rodzice twierdzą, że nie muszą dowozić dzieci do ośrodka, obowiązek taki ciąży bowiem na gminie. A wyręczając samorząd z realizacji kosztownego obowiązku domagali się negocjacji i zawarcia wspólnej umowy. Sam Krzysztof Choiński twierdzi, że innego wyjścia nie ma, a zarządzenie jest zgodne z prawem.
- Prezydent nie ma takiej możliwości, żeby podejść do tematu na zasadzie domówienia się i życzeń rodziców.
Rodzicie chcą wiedzieć, na jakiej podstawie wiceprezydent Łomży ustalił stawki zwrotu kosztów dowozu i dlaczego sięgają one tylko 70% ministerialnej stawki za kilometr. Dziś mieli zanieść pismo do Ratusza. Ostatecznie jednak zarządzenie zaakceptują.
- Jesteśmy sfrustrowani, ale nie mamy już innego wyjścia – mówią.
O pieniądze za dowóz rodzice niepełnosprawnych dzieci walczą od lat. Miasto nie chciało zwracać im kosztów za transport własnymi samochodami. W połowie 2009 r. rodzice wygrali proces i odzyskali pieniądze za dowóz dzieci do Dziennego Domu Pomocy (przy DPS w Łomży.). Od września, gdy chore dzieci uczęszczają do nowootwartego Ośrodka Rewalidacyjno-Opiekuńczego, i problem zapłaty za dowóz powrócił....
as