Liczą nietoperze
Blisko 80 nietoperzy hibernujących w piwnicach dawnego browaru w Drozdowie naliczyli miłośnicy tych ssaków. Jak co roku w lutym w całym regionie trwa liczenie nietoperzy. Wyjątkowo sroga zima, miała wpływ także na nietoperze, który w tym roku w dużych obiektach takich jak Forty w Osowcu jest wyjątkowo mało, a w małych przydomowych piwnicach wyjątkowo dużo.
Do piwnic dawnego browaru w Drozdowie na liczenie nietoperzy wyruszyło czterech specjalistów i sześciu dziennikarzy, reporterów i fotoreporterów... Ogromne wnętrza piwnic w których dawniej składowano beczki z piwem teraz w większości stoją puste, przez co są wyjątkowo przyjazne nietoperzom, które przez kilka zimowych miesięcy chcą mieć spokój. Hibernujące ssaki czasami wiszą nogami do góry, ale zazwyczaj wciskają się w małe szczeliny.
- Wystarczy im centymetrowe pęknięcie, aby się tam schować – mówią specjaliści.
Tegoroczna sroga zima miała także wpływ na nietoperze.
- W tym roku jest ich wyjątkowo mało w dużych obiektach takich jak twierdza w Osowcu gdzie zawsze było ich najwięcej, a wyjątkowo dużo w małych piwnicach.
- Przy łagodnych zimach, a takie mieliśmy przez ostatnie lata, nietoperze potrafiły się przemieszczać także zimą i dolatywały do dużych piwnic, a w tym roku najwyraźniej zastały w tych miejscach gdzie dopadł je pierwszy mróz – wyjaśnia Marek Kowalski z Towarzystwa Przyrodniczego Bocian.
Najpopularniejszy z naszych nietoperzy to gacek brunatny, który stanowi ponad połowę wszystkich zliczanych, gnieździ się niemal wyłącznie w małych przydomowych w piwnicach.
- Z naszych obserwacji wynika, ze średnio nietoperze są w co 13 piwnicy w północno-wschodniej Polsce – mówi Kowalski.
Specjaliści w trakcie liczenia potrafią jednak dostrzec także osobniki rzadkich gatunków. Do takiego należy np. nocek łydkowłosy - zagrożony wyginięciem nietoperz, który znajduje się w „czerwonej księdze zwierząt”.
W sumie jednak liczba nietoperzy w regionie raczej pozostaje niezmienna, choć dokładne wyniki będą znane za kilka tygodni.