Nowa KIA strażników miejskich
Straży Miejskiej w Łomży przybył nowoczesny samochód do służby patrolowej. To srebrna KIA, której cena nie przekroczyła 60 tys. zł, mająca belkę sygnalizacyjną z granatowymi kogutami, nagłośnienie zewnętrzne i radiostację. Nowy pojazd na pięć osób zastąpi wysłużonego 10-letniego fiata doblo, który spalał 11 l benzyny na 100 km, a do tego przejechał ponad 200 tys. km.
- Nasza nowa KIA to oszczędny diesel i nie spali więcej niż siedem litrów na sto kilometrów, a ponadto ma serwis na miejscu – cieszy się Bogdan Rutkowski, od maja 2007 r. komendant Straży Miejskiej. - Koszty napraw i eksploatacja fiata były za wysokie, bo na samo paliwo razem z paliwem do naszego drugiego auta peugeot rocznie wydawaliśmy ok. 15 tys. zł!
Nowa KIA ma silnik o pojemności 1600 cm z turbodałodowaniem i służy do przewożenia osób konwojowanych albo nietrzeźwych. Będzie miała oznakowanie Straży Miejskiej i logo Łomży.
Samochód dla strażników miejskich jest o tyle specyficznie wykorzystywany, że w ciągu ośmiu godzin służby w mieście przejeżdża zwykle nie więcej niż 50 km. Dzieje się tak dlatego, że pokonuje krótkie odcinki, a jego silnik często jest zapalany i gaszony. Na przykład, podwozi się nim patrole piesze albo strażnicy miejscy wprost opuszczają auto, udając się na interwencję.
W minionym roku 13 łomżyńskich strażników (licząc z komendantem) miało do czynienia z blisko 5 tysiącami wykroczeń. Około połowy stanowią wykroczenia, związane z ruchem drogowym: przekroczenia prędkości, niewłaściwe parkowanie, zastawianie hydrantów i zjazdów czy niszczenie trawników.
Mirosław R. Derewońko