Pali się...
Utrzymujące się przez kilka dni silne mrozy sprawiały, że mieszkańcy coraz bardziej się grzeją. Niestety czasami - zwłaszcza w domach jednorodzinnych - od tego powstają też pożary. W niedziele wieczorem zapaliło się poddasze domu w Elżbiecinie, a w sobotę po południu zapaliło się w mieszkaniu przy ul. Dwornej w Łomży. Na szczęście w obu wypadkach wydobywający się dym szybko zauważono, a wezwani na miejsce strażacy ugasili pożary nim zdołały wyrządzić wielkie straty.
Wczorajszy pożar domy jednorodzinnego w Elżbiecinie strażakom zgłoszono około 18.30. na miejsce zostały wysłane trzy jednostki strażaków – jedna zawodowa z Łomży i ochotnicze z Piątnicy i Jeziorka. Jak informuje dyżurny ogień wybuchł na poddaszu w okolicy komina. Dzięki szybkiej interwencji straty nie są duże. Spaleniu uległo około 4 metrów kwadratowych powierzchni dachu i poddasza.
W sobotę strażacy z Łomży zostali wezwani do gaszenia pożaru mieszkania przy ul. Dwornej. Aby dostać się do pomieszczenia skąd ulatniał się dym musieli wyważyć drzwi. Okazało się, że przyczyną pożaru był żar z pieca, który wypadł na niezabezpieczoną podłogę. W tym czasie w mieszkaniu nie było właścicieli. Na szczęście sąsiedzi w porę zaalarmowali strażaków, nim ogień zdołał wyrządzić większe straty.