Betlejemskie Światło Pokoju w Łomży
Tuż obok olbrzymiej, skrzącej się kryształkami światełek choinki na Starym Rynku zapłonęło harcerskie ognisko. Śnieg skrzypiał pod butami, wesoło rozbrzmiewały polskie kolędy, a setka druhen i druhów stworzyła braterski krąg. Jakby na przekór mrozowi, młodzi i starsi przekazywali sobie dokoła iskierkę nadziei poprzez serdeczny uścisk splecionych rąk. I tak Betlejemskie Światło Pokoju znów zagościło w Łomży...
Ale faktycznie przybyło do nas już w piątek, 18 grudnia br., z Komendy Chorągwi Związku Harcerstwa Polskiego w Białymstoku. Przywieźli je instruktorzy Komendy Hufca Łomża. Harcerze roznosili je po parafiach, firmach i spółdzielniach mieszkaniowych. Sama tradycja narodziła się stosunkowo niedawno – w 1986 r. w Austrii. Ogień z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem trafił do Wiednia, zaś potem metodą sztafety harcerze przekazywali go z kraju do kraju. Z tej okazji na Starym Rynku spotkała się harcerska młodzież, m.in. z Czyżewa, Jedwabnego, Zambrowa, Rosochatego Kościelnego, Szczuczyna i Łomży.
- Ta piękna i symboliczna, chociaż młoda tradycja pokazuje, że młodzież ma wzniosłe cele, że nie jest bezideowa – mówił ks. Andrzej Godlewski, który jako kapelan łomżyńskiego harcerstwa od blisko 20 lat również był w kręgu na Starym Rynku. - Młodzież udowadnia, że współczesne harcerstwo to nie tylko krótkie majtki, las i przyroda, ale przede wszystkim wartości. Narodzenie Chrystusa wiąże się z miłością. I tak jak dwa tysiące lat temu lud izraelski czekał na wyzwolenie spod władzy Rzymian, tak my teraz czekamy na wyzwolenie od zła. A nie ma od zła wyzwolenia bez miłości, która rodzi dobroć, życzliwość, przebaczenie i miłosierdzie.
Urok niezwykłej chwili i dziwnego zdarzenia, które zaskoczyło robiących przedświąteczne zakupy, wzmagały trzymane przez harcerzy jasne pochodnie i małe kaganki ze świeczkami.
- Przekazujemy światełko pokoju do różnych środowisk, żeby w każdym z nich i w naszych domach zapanowały miłość i wzajemny szacunek – powiedział Krzysztof Choiński, wiceprezydent Łomży, który pogratulował na Starym Rynku zwycięzcom konkursu plastycznego „Zaczarowane święta kurpiowskie”. - Przecież miłości i szacunku potrzebujemy wszyscy na to zbliżające się Boże Narodzenie.
W tym roku harcerze niosą Betlejemskie Światło Pokoju, nawiązując do słów pisarki Zofii Kossak: „Wszyscy rodzimy się do służby, ale jakiemu panu będziemy służyć, zależy od nas samych...”.
Mirosław R. Derewońko
