Skosztował winogrono, potraktowali go jak złodzieja
Do nietypowego zdarzenia doszło w jednym z dużych sklepów w Łomży. Ochroniarze zatrzymali złodzieja. Zdarzenie potwierdza policja, którą wezwano na miejsce przestępstwa. Niby nic w tym nadzwyczajnego, gdyby nie obiekt kradzieży – jeden owoc winogrona.
Przedświąteczna gorączka zakupów uderza do głowy... czasami aż boli. Tak można skomentować, to co stało się w łomżyńskiej „Stokrotce”. Ochrona wezwała policję, bo złapała sklepowego złodzieja. Patrol, który dotarł na miejsce, miał nie lada problem do zgryzienia. Okazało się bowiem, że mężczyzna ze znajdujących się sklepie winogron urwał jeden owoc i go zjadł. Tłumaczył, że chciał spróbować czy dobre. Zupełnie inaczej całe zdarzenie zinterpretowali pracujący tu ochroniarze, którzy uznali go za złodzieja i dlatego wezwali policję.
- Interwencja policji skończyła się tym, że funkcjonariusze pouczyli pana, że nie powinien próbować owoców w sklepie – wyjaśnia Sławomir Dąbrowski, oficer prasowy łomżyńskiej policji.