Nastoletni przestępca wpadł, bo spanikował
Łomżyńscy policjanci zatrzymali 16-latka, który kilka dni wcześniej napadł na 12-latka i skradł mu telefon komórkowy. Okazało się, że młodzieniec na sumieniu ma nie tylko rozbój na uczniu szkoły podstawowej, ale także całą serię kradzieży, włamań i zniszczeń samochodów. Do zatrzymania napastnika doszło nieco przypadkowo. Jak wyjaśnia komisarz Sławomir Dąbrowski, oficer prasowy łomżyńskiej policji, nastolatek na widok policyjnego patrolu zaczął uciekać, co wzbudziło podejrzenia.
Jak relacjonują policjanci w ubiegły poniedziałek (30 listopada) na jednej z ulic w Łomży doszło do kradzieży telefonu komórkowego. Do 12-letniego chłopca podbiegł o kilka lat starszy młodzieniec i szarpiąc go zmusił do wydania telefonu.
Skradziony telefon policjanci znaleźli tydzień później. We wtorek (8 grudnia) policjantów zaciekawił chłopak, który na ich widok zaczął uciekać. Młodzieńca zatrzymano. Okazało się że 16-latek, miał przy sobie skradziony 12-latkowi telefon. Poza tym funkcjonariusze ustalili również, że chłopak w minionym tygodniu uszkodził kilka samochodów – w BMW i seacie porysował lakier, a w mazdzie wybił szybę, ukradł komplety kołpaków z volkswagena i skody, oraz włamał się do tavrii, skąd skradł akumulator. Okazało się również, że jest „uciekinierem”. Nastolatek wyszedł na przepustkę z młodzieżowego ośrodka wychowawczego, i na czas tam nie powrócił.
Chłopak za swoje postępowanie będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym i nieletnich.