Andrzejkowa „dyskoteka”
Nocą z soboty na niedziele na drogach województwa podlaskiego policjanci przeprowadzili akację pod kryptonimem „dyskoteka”. W ciągu ośmiu godzin (od godz. 20 do 4) skontrolowano ponad 1200 samochodów i zatrzymano 24 nietrzeźwych kierowców. Wśród nich były młode osoby, które wracały z dyskotek wioząc cały samochód pasażerów.
Jak podaje podkom. Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego KWP w Białymstoku w akcję w całym województwie zaangażowanych było łącznie 76 policjantów, który zatrzymali i skontrolowali 1226 kierowców. Głównym założeniem akcji przeprowadzonej po sobotnich dyskotekach andrzejkowych było zatrzymywanie kierowców, którzy zdecydowali się usiąść za kierownicę po alkoholu czy narkotykach.
- Często osoby w takim stanie wiozą całe pojazdy pasażerów, narażając nie tylko siebie, ale przede wszystkim innych na poważne niebezpieczeństwo – podkreślają policjanci.
Okazało się że takich „śmiałków” ciągle nie brakuje. Tylko podczas tej akcji zatrzymano 24 nietrzeźwych kierowców. Rekordzistą był 47-letni mieszkaniec Białegostoku, u którego badanie alkomatem wskazało 2 promile alkoholu.
Jak relacjonują policjanci jego zatrzymanie miało dość nietypowy przebieg. Jadącego od krawężnika do krawężnika forda zauważono na jednej z ulic Białegostoku. Kierowca nie reagował na policyjne sygnały do zatrzymania i dopiero po kilkuset metrach został zmuszony przez trzy radiowozy do zjechania na pas dzielący jezdnie. Gdy się zatrzymał dosłownie wypadł zza kierownicy na asfalt. Twierdził, że wypił tylko dwa piwa, a do domu ma blisko więc postanowił wrócić samochodem.