Jechał za szybko? Zginął „na drzewie”
Tragiczny wypadek wydarzył się w Łomży. 19-letni kierowca BMW, podczas wyprzedzania innych samochodów, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu i z dużą prędkością uderzył w jedno z rosnących tu drzew. Mieszkaniec Konarzyc zginął na miejscu.
Do wypadku doszło około godziny 9.30. Jak relacjonuje komisarz Sławomir Dąbrowski, oficer prasowy łomżyńskiej policji, BMW jechało Aleją Legionów od strony Łomży w kierunku Konarzyc. Na odcinku pomiędzy stacjami paliw BP a Shell młody, zaledwie 19-letni kierowca BMW, rozpoczął manewr wyprzedzania.
- Wówczas stracił panowanie nad samochodem, w efekcie czego uderzył w przydrożne drzewo. Kierowca BMW, mieszkaniec pobliskich Konarzyc, zginął na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń – mówi Dąbrowski.
Jak podaje policjant 19-letni kierowca BMW prawo jazdy miał raptem od pół roku.