Jak mieć zdrową, ładną skórę i być szczęśliwym
- Trzeba się myć, ale nie za często – radzi krótko prof. dr hab. nauk medycznych Wiaczesław Niczyporuk, który przewodniczy komitetowi naukowemu i organizacyjnemu międzynarodowej konferencji „Problemy dermatologiczne w pielęgniarstwie i kosmetologii”. Trzydniowe spotkanie naukowo-szkoleniowe zorganizował Instytut Medyczny Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży.
- Uszkodzenia i zeszpecenia skóry powodują cierpienia i izolację oraz nadal są uważane za choroby wstydliwe – podkreśla Krystyna Wróblewska, zastępca dyrektora IM PWSIiP i wiceprzewodnicząca komitetu organizacyjnego. - Celem naszej konferencji jest analiza problemów współczesnego społeczeństwa polskiego, a do głównych należą problemy dermatologiczne. Wynika to z chemizacji życia, zanieczyszczenia środowiska, stresu i tempa, w jakim żyjemy. Kłopoty zdrowotne można rozpoznać właśnie na podstawie skóry, bo są widoczne gołym okiem.
Na konferencję przybyli wysokiej klasy polscy specjaliści, także profesorowie kierujący klinikami dermatologicznymi w Łodzi, Szczecinie i Bydgoszczy, oraz z Armenii, Ukrainy i Białorusi, m.in. Dmitri Khvoryk z Grodna i Leonid Barabanov z Mińska.
Wszystkich w drzwiach gmachu uczelni witali nowy rektor PWSIiP Robert Charmas, kanclerz Henryk Trojanowski, sekretarz konferencji Małgorzata Góralczyk i Ewa Sieniawska. Rolę gospodarza w auli przejął prof. Wiaczesław Niczyporuk (lat 68), który rok temu przeszedł do Łomży z Kliniki Dermatologii i Wenerologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Profesor powitał, m.in., wiceministra zdrowia Cezarego Rzemka, Urszulę Chrzanowską, konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie pielęgniarstwa oraz prof. Jacka Szepietowskiego, prezesa Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego.
- Z wielką radością przyjęliśmy inicjatywę prof. Niczuporuka i PWSIiP w Łomży – oświadczył prof. Jacek Szepietowski. - Dziękuję i gratuluję w imieniu PTD za trud w przygotowaniu konferencji: naukowy, szkoleniowy i organizacyjny.
Cezary Rzemek w Łomży pojawił się po raz pierwszy jako wiceminister zdrowia, chociaż miasto poznał znacznie wcześniej.
- Łomżę polubiłem od Wyższego Seminarium Duchownego, w którym zamierzałem studiować – przypomniał młodzieńcze lata. - Za dwa tygodnie 200-lecie istnienia będzie świętować Uniwersytet Warszawski, dlatego życzę łomżyńskiej uczelni, żeby miała takie piękne chwile za 195 lat!
Wykład inauguracyjny „Kosmetologia XXI wieku” wygłosił prof. Wiaczesław Niczyporuk. Dokonał szybkiego przeglądu przez cywilizacje i epoki. Ciekawie opowiadał o kolebce kosmetyki, jaką jest starożytny Egipt. Od 4 tys. lat przed naszą erą używano tam szminek, skórę zabezpieczano przed wysypką olejkami i woskami, a henną na rudo malowano nie tylko włosy, ale i paznokcie rąk i nóg. W starożytnej Grecji (1500-150 p.n.e.) znano już pudry i perfumy, a w Rzymie (500 p.n.e. - 500) bogatsze damy kąpały się w mleku kozim, gdy uboższe – w serwatce... Pokonując kolejne stulecia – w tym renesans, kiedy kobiety wypryski i krosty zasłaniały grubą warstwą pudru i naklejkami z jedwabiu – dotarł do ery laserów, pomocnych w usuwaniu zbędnego owłosienia, trądziku różowatego, piegów czy plam starczych.
W sobotę odbywały się wykłady i sesje tematyczne. Pierwsze dotyczyły patologicznych zmian w narządach paznokciowych (prof. Romuald Maleszka), rzadkich grzybów na skórze (prof. Anna B. Macura), peelingów i toksyny botulinowej (prof. Waldemar Placek) i pielęgnacji skóry małych dzieci (prof. Grażyna Broniarczyk-Dyła). Sesje prezentowały oddziaływanie środowiska na skórę człowieka, choroby przenoszone drogą płciową i problemy pielęgnacyjne pacjentów z chorobami skóry. Ostatnia sesja w uczelni przy ul. Akademickiej 14 w Łomży będzie poświęcona w niedzielę w godz. 9 – 11 jakości życia pacjentów ze stymulatorem, chorych na schizofrenię, płuca i po udarze.
Konferencja dermatologiczna wpisuje się w szereg spotkań naukowców i praktyków, których Instytut Medyczny zapraszał już wcześniej na sesje, poświęcone np. cukrzycy, padaczce czy atopowemu zapaleniu skóry. Tak jak i obecnie, brali w nich udział licznie studenci Instytutu Medycznego PWSIiP. Na dwóch kierunkach: pielęgniarstwo i kosmetologia jest ich ponad 200, lecz zaledwie czterech panów na pielęgniarstwie.
- Poczekajmy chwilę, bo wkrótce to się zmieni – zapewnia dr nauk med. Barbara Jankowiak, p.o. dyrektora IM PWSIiP i wiceprzewodnicząca komitetu organizacyjnego konferencji. - Przecież nowe tendencje docierają szybko również do Łomży i dawny stereotyp, że kosmetyczką może zostać tylko kobieta, przejdzie do historii.
Nad poziomem zajęć czuwa aż 14 profesorów i 18 doktorów, zatrudnionych w IM na etatach. Ważną rolę w edukacji kadry medycznej pełni też około 30 magistrów pielęgniarstwa. Dzięki dofinansowaniu ze środków Unii Europejskiej, studia są bezpłatne.
Mirosław R. Derewońko
