Mniej krów, mleka jeszcze za dużo
Utrzymujące się od początku 2008 r. spadkowe tendencje cen skupu mleka przyczyniły się do stopniowego ograniczania produkcji mleka - zauważają eksperci BGŻ. Według najnowszych danych GUS w czerwcu br. pogłowie krów spadło w porównaniu z analogicznym okresem ub. r. o blisko 120 tysięcy to jest o około 4,2 proc., a w stosunku do stanu w grudniu 2008 r. - zmniejszyło się o 84 tys. sztuk, czyli o 3 proc.
Rolnicy kierowali krowy przede wszystkim na rzeź, czego dowodzą ich nasilone uboje w okresie I półrocza 2009 r. W porównaniu z I półroczem 2008 r. ubój krów w rzeźniach przemysłowych wzrósł o blisko 10%. Sprzyjały temu rekordowo wysokie ceny skupu wołowiny.
Pomimo ograniczenia liczby krów, w I półroczu br. silnie rósł skup mleka, co – zdaniem ekspertów - może świadczyć o tym, iż z hodowli krów rezygnowali głównie mali rolnicy. Dostawy mleka do mleczarni w I półroczu rosły - średnio w tempie około 6-7% w relacji rocznej. W lipcu br. dynamika wzrostu osłabła, wynosząc 2,2% r/r. Tym samym skup mleka ukształtował się na poziomie 811,2 mln t, tj. o prawie 1% niższym niż czerwcu br.. Może być to konsekwencją zarówno niskich cen uzyskiwanych przez rolników, jak i realnej perspektywy przekroczenia indywidualnych kwot mlecznych – oceniają eksperci BGŻ. Według szacunków rządowych obecnie przekroczenie limitu szacuje się obecnie na ok. 2,5 proc. W takiej sytuacji jest możliwe, że już niedługo mleczarnie zaczną pobierać od rolników zaliczki na poczet kar za nadprodukcję.