Łomżanie też dzielili się...
Harcerze z łomżyńskiej drużyny „Ptaki Ptakom” pomagali białostoczanom podczas sobotniej akcji „Podziel się posiłkiem”. - Odpowiedzialni byliśmy za rozstawienia na Rynku Kościuszki 10 namiotów w których zbierana była żywność, oraz za przekazywanie na bieżąco informacji o wynikach zbiórki mediom – mówi phm. Krzysztof Pyczot, szef 59. DH Ptaki Ptakom.
Harcerze z Łomży do Białegostoku dojechali w sobotę wcześnie rano. Ustawienie namiotów na asfalcie nie jest wcale takie proste.
- W ruch poszły wiertarki udarowe i kołki rozporowe, bo tylko w ten sposób można było zrobić to solidnie – opowiada Pyczot.
To zadania udało się łomżanom wykonać bez problemów, drugie – choć początkowo wydawało się łatwiejsze – okazało się jednak bardziej pracochłonne.
- Musieliśmy co pół godziny sprawdzać ile żywności przyjęto w poszczególnych namiotach i to wszystko przekazać do Telewizji Polsat. O ile początkowo nie było z tym żadnych problemów, bo zarówno ludzi jak i przynoszonej przez nich żywności nie było wiele. Wieczorem, przed samym koncertem, gdy na Rynek przyszło tysiące białostoczan, którzy przynieśli całe paczki i worki jedzenia zadanie to znacznie się skomplikowało – opowiada Pyczot. - Był i tak, że nasi harcerze nie mogli przecisnąć się przez tłum – dodaje.
W sumie białostocka akcja „podziel się posiłkiem”, mimo padającego deszczu, zakończyła się sukcesem. Organizatorom udało się zebrać ponad 13 ton żywności.
- Z Łomży przywieźliśmy cały samochód kartonów, ale było to o wiele za mało. Później jeździliśmy po wszystkich białostockich hipermarketach i zbieraliśmy puste kartony aby to wszystko co mieszkańcy Białegostoku przynieśli w coś spakować – mówi Krzysztof Pyczot.