Pożyczył i nie oddał
„Dobry zwyczaj - nie pożyczaj” brzmi stare powiedzenie i jak się okazuje ludowa mądrość nawet w dzisiejszych czasach może udowodnić swoją prawdziwość. Na własnej skórze przekonał się o tym jeden z mieszkańców podpiątnickiej wsi. Pożyczył on sąsiadowi „na godzinę” skodę. Na zwrot samochodu czekał prawie dwa tygodnie, a odzyskać go pomogli mu dopiero policjanci.
Jak relacjonują policjanci we wtorek na posterunek w Piątnicy zgłosił się mężczyzna, który powiedział, że prawie dwa tygodnie temu pożyczył swojemu sąsiadowi samochód, gdyż ten miał pilną sprawę do załatwienia. Skoda po niespełna godzinie miała być zwrócona. Jednak – jak tłumaczył policjantom poszkodowany – sąsiad pomimo żądań odmawia zwrotu pojazdu.
Funkcjonariusze ruszyli na pomoc w odzyskaniu własności. Zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który jak się okazało oprócz tego, że przywłaszczył sobie samochód to dzień wcześniej ukradł telefon komórkowy innemu z sąsiadów. Zarówno samochód jak i telefon wróciły do prawowitych właścicieli, a sąsiad co pożyczył i nie oddał ma się tłumaczyć przed sądem.