Tragiczne wypadki...
Trzy osoby poniosły śmierć w skutek wypadków jakie wydarzyły się w ciągu ostatnich kilkunastu godzin na terenie województwa podlaskiego. 19-latek jadąc późnym wieczorem skuterem uderzył w stojącą na poboczu drogi nieoświetloną przyczepę rolniczą, 69-latek został rozjechany przez ciężarówkę którą sam naprawiał, a 81-latek najprawdopodobniej został uderzony przez gałąź drzewa które ścinał.
Jak relacjonuje podinsp. Andrzej Baranowski z zespołu prasowego KWP w Białymstoku. Do pierwszego ze śmiertelnych wypadków doszło około godziny 13.30 na łące w pobliżu Jeżewa Starego. Leżące, przygniecione gałęzią drzewa, ciało 81-latka znalazł jego brat. Mimo przetransportowania śmigłowcem rannego w głowę mężczyzny do szpitala lekarzom nie udało się go uratować.
Następny tragiczny w skutkach wypadek wydarzył się w okolicach wsi Kołomyjka w powiecie zambrowskim. Jadący około 22.00 skuterem 19-letni chłopak, mieszkaniec pobliskiej wsi Kołomyja, uderzył w tył stojącej na poboczu nieoznakowanej i nieoświetlonej przyczepy rolniczej. 19-latek zmarł w skutek odniesionych ran po przewiezieniu do szpitala.
Trzeci ofiara śmiertelna to 69-letni kierowca tira. Do nieszczęśliwego wypadku tym razem doszło nocą na terenie terminalu granicznego w Kuźnicy. Mężczyzna wszedł pod samochód by coś naprawić, ale – jak podkreśla podinsp. Baranowski - wcześniej nie wyłączył silnika, nie zaciągnął hamulca ręcznego, ani nie zabezpieczył kół samochodu podkładając pod nie jakieś podpórki. Gdy mężczyzna leżał pod samochodem zaczął on staczać się na niego miażdżąc jego nogi. 69-latek zmarł w śmigłowcu w drodze do szpitala.