Wicemarszałek Dębski: Algorytm zabiera nam 50 mln zł...
Samorząd województwa podlaskiego domaga się od minister zdrowia zmiany algorytmu według którego dzielone są pieniądze na leczenie pacjentów w Polsce. Dziś biedniejsze regiony – w tym i województwo podlaskie – dostają mniej pieniędzy niż bogatsze części kraju. To sprawia, że regionalny NFZ nie ma pieniędzy aby zapłacić szpitalom choćby za tzw. nadlimity, wobec czego szpitale zapowiadają, że ograniczą przyjęcia chorych.
Zdaniem wicemarszałka Bogusława Dębskiego, odpowiedzialnego w zarządzie województwa m.in. za służbę zdrowia, algorytm jest nie tylko niesprawiedliwy, ale i niekonstytucyjny, bo Konstytucja gwarantuje wszystkim równy dostęp do świadczeń zdrowotnych.
Podczas specjalnej konferencji prasowej Dębski zaprezentował wysłane do minister Ewy Kopacz stanowisko zarządu w tej sprawie. Podkreślał, że wskutek obowiązywania algorytmu działająca w województwie służba zdrowia traci rocznie 50 mln zł. Dodał, że każdy ze szpitali podległych samorządowi województwa wykonały w tym roku świadczeń medycznych ponad zakontraktowany przez NFZ limit na sumy od 3 do 5 mln zł.
Przypomnijmy w końcu lipca w Lublinie, Rzeszowie oraz Kielcach odbyły się akcje protestacyjne przed siedzibami Narodowego Funduszu Zdrowia. Pracownicy i związkowcy służby zdrowia z Porozumienia na Rzecz Obrony Szpitali Polski Południowo-Wschodniej domagali się zmiany obowiązującego sposobu podziału środków przez NFZ, tzw. algorytmu. W województwie podlaskim takiej akcji jednak nie zorganizowano.